nt_logo

Miało być jak nigdy, było jak zawsze. Bezbramkowy remis na otwarcie w PKO BP Ekstraklasie

Maciej Piasecki

27 stycznia 2023, 20:26 · 2 minuty czytania
Po przerwie zimowej do rozgrywek powrócili polscy ligowcy. W pierwszym meczu PKO BP Ekstraklasy padł bezbramkowy remis. Punktami podzieliła się ostatnia w tabeli Miedź Legnica z zespołem środka stawki, Radomiakiem Radom. Mecz na Dolnym Śląsku nie był szczególnie porywającym widowiskiem.


Miało być jak nigdy, było jak zawsze. Bezbramkowy remis na otwarcie w PKO BP Ekstraklasie

Maciej Piasecki
27 stycznia 2023, 20:26 • 1 minuta czytania
Po przerwie zimowej do rozgrywek powrócili polscy ligowcy. W pierwszym meczu PKO BP Ekstraklasy padł bezbramkowy remis. Punktami podzieliła się ostatnia w tabeli Miedź Legnica z zespołem środka stawki, Radomiakiem Radom. Mecz na Dolnym Śląsku nie był szczególnie porywającym widowiskiem.
Piłkarze Miedzi Legnica i Radomiaka Radom jako pierwsi pojawili się na murawie w ligowym wydaniu w 2023 roku. Fot. Mateusz Birecki/REPORTER
  • Od 27 do 30 stycznia zostanie rozegrana 18. kolejka PKO BP Ekstraklasy
  • Miedź Legnica to beniaminek, który walczy o utrzymanie w elicie
  • W najciekawszym meczu weekendu Widzew Łódź zagra z Pogonią Szczecin

Poziom rozgrywek PKO BP Ekstraklasy daleki jest od czołowych europejskich lig, o czym nasi ligowcy przekonują się regularnie, nie mając większych szans w rywalizacji pucharowej. Polska liga jest jednak... polska, dlatego przyciąga i wywołuje sporo emocji. Bo zupełnie inaczej wygląda sytuacja, kiedy można wybrać się na trybuny stadionu swojej ulubionej drużyny.

Na taki krok zdecydowało się ponad 3000 kibiców w Legnicy, którzy dopingowali gospodarzy w piątkowym pojedynku, otwierającym ekstraklasowe granie w 2023 roku. Miedź Legnica walczy o utrzymanie w rozgrywkach, odgrywając rolę beniaminka rozgrywek.

Drużyna trenera do bezpiecznej strefy ma kilka punktów starty, dlatego bardzo chciała dobrze rozpocząć, najlepiej od wygranej z Radomiakiem Radom. Niestety, choć gospodarze próbowali na różne sposoby, to często brakowało jakości i odpowiedniej finalizacji.

Kibice w Legnicy mogli oglądać co najmniej kilka momentów, w których rzeczywiście zrobiło się gorąco pod bramką jednych czy drugich. Ostatecznie skończyło się jednak na podziale punktów i bezbramkowym remisie.

Za to w mediach społecznościowych pojawiło się kilka prześmiewczych wpisów, ukazujących sposób zakończenia kilku akcji, czy to po stronie gospodarzy, czy też gości.

Za duża ostrożność Lewandowskiego?

Przyjezdni z Radomia mogą pluć sobie w brodę, bo wydaje się, że podjęli za małe ryzyko na terenie przeciwnika. Drużyna prowadzona przez byłego reprezentanta Polski, Mariusza Lewandowskiego, przy nieco większym nacisku mogła z Legnicy wywieźć nawet trzy punkty.

Świetną okazję do otworzenia wyniku miał m.in. Dawid Abramowicz. Wyróżniający się lewy obrońca Radomiaka stanął oko w oko... ze swoim bratem. W bramce Miedzi stanął bowiem Mateusz Abramowicz, ale na swoje szczęście, nie musiał wyciągać tego dnia piłki z siatki.

Z podziału punktów bardziej mogą cieszyć się goście. Miedź potrzebuje zwycięstw, żeby nie powtórzyć scenariusza ze swojego debiutanckiego sezonu w elicie. Legniczanie awansowali wówczas tylko na jeden sezon (2018/19), ostatecznie zajmując 15. miejsce i spadając na ekstraklasowe zaplecze.

Punkt zdobyty z Radomiakiem dał drużynie trenera Grzegorza Mokrego opuszczenie ostatniej pozycji w tabeli. Legniczanie mają 13 punktów zgromadzonych w 17 meczach. Teraz najgorszym zespołem w lidze, przynajmniej do niedzieli, jest Korona Kielce. Kielczanie mają tyle samo oczek, ale mogą poprawić swój bilans. O punkty nie będzie jednak łatwo, bo Korona zagra na wyjeździe z Legią Warszawa (g. 15:00).

Najciekawszymi meczami weekendu powinny być: PGE Stal Mielec kontra Lech Poznań (piątek, godzina 20:30) oraz Widzew Łódź z Pogonią Szczecin (sobota, g. 17:30).

Miedź Legnica – Radomiak Radom 0:0