Berlin rozszerza siły niemieckiej armii.
Berlin rozszerza siły niemieckiej armii. Fot. Ina Fassbender/AFP

Jak informują zagraniczne media, holenderska 13. Brygada Lekka przejdzie pod dowodzenie... niemieckiej 10. Dywizji Pancernej. Dzięki temu nowa jednostka będzie tworzyć około 50 tysięcy żołnierzy. Jest to pierwszy krok do możliwego scalenia Bundeswehry i Nederlandse krijgsmacht.

REKLAMA
  • W maju ubiegłego roku zatwierdzono nowy budżet dla armii niemieckiej w wysokości 100 mld euro
  • Jak mówił kanclerz Niemiec Olaf Scholz, dzięki temu armia "będzie mogła wypełniać swoją misję obronną lepiej niż kiedykolwiek wcześniej"
  • Niedawno szef MON Boris Pistorius z kolei zaznaczał, że celem Niemiec jest posiadanie najlepszej i największej armii w Europie
  • Niemcy i Holandia zrobiły duży krok w kierunku połączenia swoich sił zbrojnych. W czwartek 2 lutego holenderska gazeta NRC poinformowała, że 13. Brygada Lekka, która stacjonuje w Oirschot w Holandii, przejdzie pod dowodzenie niemieckiej 10. Dywizji Pancernej. Ta współpraca określana jest jako najbliższa tego typu spośród krajów NATO.

    Łączenie sił zbrojnych Niemieci Holandii

    Decyzja ta jest częścią porozumienia "Wizji Wspólnej Armii", która została zawarta między Niemcami i Holandią w listopadzie ubiegłego roku. Jak głoszą holenderskie media, to ma być duży krok w kierunku przyszłego połączenia sił zbrojnych tych państw.

    Dowódca operacyjny holenderskiej armii Jean-Paul Duckers podkreślił, że "wiele osób nie zdaje sobie sprawy z tego, jak wyjątkowe jest to, co robimy". Ministerstwo Obrony Holandii poinformowało jednocześnie, że żadna decyzja polityczna nie została jeszcze podjęta w tej sprawie.

    Wiadomo jednak, że we wrześniu minister obrony Kajsa Ollongren powiedziała, że możliwość włączenia 13. Brygady Lekkiej do niemieckiej armii jest "badana".

    Militarne ambicje Berlina ujawnione. "Celem posiadanie najsilniejszej armii UE"

    Jak już informowaliśmy, minister obrony RFN Boris Pistorius wspominał o obranym w Berlinie celu, jakim jest posiadaniu "najsilniejszej i najlepiej wyposażonej armii w Unii Europejskiej". Głównym zadaniem tego polityka ma być wprowadzenie w życie wartego co najmniej 100 mld euro planu, który kanclerz Olaf Scholz nakreślił w głośnym przemówieniu na temat tzw. Zeitenwende.

    Nowy minister obrony Niemiec wyjaśnił, że pod jego wodzą modernizacja Bundeswehry będzie postępowała jednocześnie na każdym polu – od procesu rekrutacji po zakup najnowocześniejszej broni i innego sprzętu.

    Czytaj także: