nt_logo

Po śmierci Elżbiety II wydarzenia na brytyjskim dworze zaskakują świat. Oto najgłośniejsze z nich

Kamil Frątczak

06 lutego 2023, 12:59 · 6 minut czytania
Od śmierci królowej Elżbiety II są na językach całego świata. Nie od dziś wiadomo, że dynastia Windsorów to najpopularniejsza rodzina królewska na całym świecie. Zmiany na dworze po śmierci królowej, a także nowe publikacje, dokumenty czy zachowania niektórych członków rodziny, rzucają na nią jednak zupełnie nowe światło, co możemy zaobserwować w ostatnich miesiącach.


Po śmierci Elżbiety II wydarzenia na brytyjskim dworze zaskakują świat. Oto najgłośniejsze z nich

Kamil Frątczak
06 lutego 2023, 12:59 • 1 minuta czytania
Od śmierci królowej Elżbiety II są na językach całego świata. Nie od dziś wiadomo, że dynastia Windsorów to najpopularniejsza rodzina królewska na całym świecie. Zmiany na dworze po śmierci królowej, a także nowe publikacje, dokumenty czy zachowania niektórych członków rodziny, rzucają na nią jednak zupełnie nowe światło, co możemy zaobserwować w ostatnich miesiącach.
Najgłośniejsze skandale rodziny królewskiej od śmierci Elżbiety II Fot. AFP/EAST NEWS
  • Dynastia Windsorów panuje od 121 lat. Pierwszy władca zasiadł na tronie w 1901 roku
  • Przedstawiamy najgłośniejsze afery w rodzinie Windsorów po śmierci królowej Elżbiety II.

Praktycznie od samego początku panowania dynastii Windsorów ich życiu towarzyszyły afery i skandale, które często były zamiatane pod dywan, by chronić wizerunek monarchii. Przeważnie tematem głównym były zdrady, romanse, ale także ich nieustający "chłodny" dystans i nieokazywanie uczuć, co wielokrotnie można było zobaczyć w dokumentach o rodzinie królewskiej.

Elżbieta II była najdłużej zasiadającą na tronie władczynią w dziejach wszystkich brytyjskich monarchów (70 lat i 214 dni), a także najdłużej panującą kobietą w historii. Po jej śmierci nowe rządy i zmiany na najwyższym szczeblu doprowadziły jednak do kolejnych sprzeczek i awantur wśród royalsów.

Od lat zakładano, że rodzina królewska ma stanowić wzór moralności i cnót dla swoich podwładnych. W końcu sam władca Zjednoczonego Królestwa Wielkiej Brytanii jest również głową kościoła anglikańskiego. Jednak większość zapomniała o tym, że to zwykli ludzie, którzy mają prawo do popełniania błędów.

1. Książę Harry i Meghan zlekceważyli protokół przy trumnie królowej Elżbiety

W trakcie ceremonii pogrzebowych królowej Elżbiety II księżna Kate i książę William, idąc za przykładem zmarłej monarchini i księcia Filipa, powstrzymywali się od okazywania uczuć. Książę Harry w tak trudnej dla niego chwili nie zamierzał trzymać się tej zasady. Opinia publiczna zauważyła moment, kiedy zasłonił twarz, chcąc ukryć łzy. Wtedy jego żona złapała go za rękę.

– Elżbieta II nigdy nie płakała, bo tak była nauczona, przygotowana. William też nie okazuje publicznie łez, a jeśli Harry pozwala sobie na więcej, jest bardziej wyluzowany na ten sposób amerykański i uroni łzę, nic się nie stanie (...) Obecnie (Harry – przyp. red.) jednak nie jest planowany na następcę tronu, wiec można mu pozwolić na luźniejsze zachowania. On teraz ma standardy amerykańskie, pełen luz – wyjaśniała Iwona Kienzler, autorka książek o dynastii Windsorów, w rozmowie z Plejadą.

2. Król Karol III nie nadał pełnoprawnych tytułów dzieciom Harry'ego i Meghan

Najstarszy syn zmarłej monarchini, obecny król Karol III, nie przychylił się do formalnego włączenia dzieci księcia Harry'ego jako pełnoprawnych członków rodziny królewskiej.

Jak się okazało, pociechy Meghan i Harry'ego mogą posługiwać się tytułami książęcymi według zasad z 1917 roku ustanowionych jeszcze przez króla Jerzego V. Niestety to nie oznacza, że dzieci zostaną formalnie uznane za "ich książęce wysokości". Argumentacja zszokowała wszystkich – Archie i Lilibet nie mogą pełnić obowiązków w ramach monarchii, zatem nie ma potrzeby, by uznawać ich za pełnoprawnych royalsów.

"Harry i Meghan martwili się o ochronę, a status księcia i księżniczki dla ich dzieci zapewniłby im pewną pozycję (...) Naciskali na to od czasu odejścia królowej. Ostatecznie ich dzieci będą mogły jedynie używać tytułów (...) Archie i Lilibet mogą być książętami, ale bez tytułów 'ich książęcych wysokości'" – wyznał informator tabloidu "The Sun".

3. "Courtiers: The Hidden Power Behind The Crown" – książka, która mogła mocno namieszać

"Courtiers: The Hidden Power Behind The Crown" Valentine'a Lowa to książka o brytyjskiej rodzinie królewskiej, która ukazała się 6 października ubiegłego roku. Jak się okazało, zdradziła ona wiele sekretów zza pałacowych bram. Jednak najbardziej oberwało się Meghan Markle i księciu Harry'emu, którzy mieli dopuszczać się mobbingu.

Autor książki twierdzi, że Meghan wielokrotnie dopuszczała się "gniewnych tyrad" i doprowadzała personel Pałacu Buckingham do łez. W książce przytoczona została sytuacja, w której miała powiedzieć do jednej z pracownic na oczach innego członka personelu: "Nie martw się. Gdyby był dosłownie ktokolwiek inny, kogo mogłabym o to poprosić, prosiłabym jego zamiast ciebie". Mobbingu miał dopuszczać się również książę Harry.

"Co dziesięć minut musiałem wychodzić na zewnątrz, a ona i Harry na mnie krzyczeli. Słyszałem: 'Nie mogę uwierzyć, że to zrobiłeś', 'Zawiodłeś mnie', 'Co ty sobie myślałeś?’. Trwało to godzinami. Nie można było przed nimi uciec. Nie było żadnych linii ani granic – to była ostatnia rzecz w nocy i pierwsza z rana" – zdradził były członek personelu.

4. Król Karol III sprzedał ukochane zwierzęta swojej matki

Nie od dziś wiadomo, że królowa Elżbieta II była ogromną miłośniczką zwierząt. W spadku po sobie pozostawiła między innymi swoje ukochane psy. Muick i Sandy trafiły pod opiekę nowych właścicieli – Księcia Yorku, Andrzeja i jego małżonki Sary.

Brytyjskie media zdradziły, że król Karol III sprzedał już znaczną część zwierząt swojej ukochanej matki, na których zarobił około 275 tysięcy polskich złotych. Jak się okazało, nie zamierzał na tym poprzestać. Monarcha miał wystawić na aukcję nieocenione wierzchowce Elżbiety II.

Opinia publiczna nie była w stanie zrozumieć postępowania nowego króla, gdyż zdaniem ekspertów nie ma ono nic wspólnego z ograniczaniem wydatków, o którym często wspominał. Kolekcja Elżbiety II co prawda generowała olbrzymie koszta, jednak w efekcie zwracały się one poprzez wygrywane gonitwy.

5. Serial o Harrym i Meghan na Netflixie wzbudził sporo kontrowersji

Dokument "Harry i Meghan" na platformie Netflix wzbudził sporo kontrowersji. Tytułowi bohaterowie mieli zdradzić sekrety i zaściankowe tajemnice brytyjskiej rodziny królewskiej. W sześcioodcinkowej produkcji Harry między innymi zarzucał royalsom nieustanną ochronę wizerunku swojego brata. Z kolei Meghan Markle żaliła się na wycofanie ochrony ich rodziny czy nagłówki brytyjskiej prasy, w której regularnie była oczerniana.

"Księżna Diana byłaby zbulwersowana nielojalnością Harry'ego. To poróżnienie jest niepokojące nie tylko dla Williama i króla Karola III, ale także dla całego kraju. Wizerunek skłóconych braci szkodzi reputacji Wielkiej Brytanii na całym świecie" – skrytykował zachowanie Harry'ego ekspert Tom Bower.

6. Autobiografia księcia Harry'ego "Spare" i jego osobiste traumy

Książę Harry zdecydował się na szczere wyznania wydając swoją pierwszą autobiografię "Spare". W książce syn króla Karola III zdradził najbardziej traumatyczne i szokujące wątki ze swojego życia.

W swojej publikacji Harry między innymi wspomniał o matce. Wielokrotnie miał nadzieję, że księżna Diana upozorowała swoją śmierć. Ta myśl miała przynosić mu ulgę. Fakt, że synowie mieli błagać swojego ojca, by nie brał ślubu z Camillą Parker-Bowles, również zaskoczył czytelników.

Książę Harry nie przedstawił w najlepszym świetle swojego ojca. W swojej autobiografii opowiedział o tym, jak został poinformowany o śmierci babci i zaproszony do Balmoral. "Powiedział mi (król Karol III – przyp. red.), że jestem mile widziany w Balmoral, ale... bez niej (...) 'Z żalem' – mówił, przerywając – 'nie chcę mieć tu tłumu ludzi, niczyje żony nie przyjeżdżają. Kate też nie będzie, Meg też nie powinno być'" – zacytował.

Książę zdradził również szczegóły swojego młodzieńczego życia, opowiedział m.in. o swoim pierwszym razie ze starszą od siebie kobietą, alkoholu, narkotykach czy stracie dziecka. Niestety szczere wyznania w długo wyczekiwanej publikacji mogły wpłynąć na jeszcze mocniejsze pogorszenie relacji z royalsami.

7. Książę Harry wykreślony ze scenariusza koronacji króla Karola III

Choć od prawie pięciu miesięcy król Karol III sprawuje władzę, na oficjalne uroczystości musi jeszcze chwilę zaczekać. Uroczysta koronacja odbędzie się w pierwszy weekend maja.

Nie od dziś wiadomo, że postawa księcia Harry'ego nie podoba się ojcu. Do tej pory Pałac Buckingham nie komentował autobiografii młodszego syna króla, jednak jak się okazało, wydanie książki wpłynęło na decyzję brytyjskiego monarchy w sprawie koronacji.

Wedle tradycji, zanim nastąpi koronacja następcy tronu, przed monarchą powinny uklęknąć jego dzieci. Jak podają brytyjskie media, nic nie wskazuje na to, aby hołd królowi oddali obydwaj synowie. Okazało się, że książę Harry nie będzie pełnił żadnej funkcji podczas koronacji ojca.

"Książę Harry został wypisany ze scenariusza koronacji. Nie będzie miał oficjalnej roli, jeśli będzie uczestniczył w ceremonii" – przekazało źródło "Sunday Times".

8. Król Karol III chce "ocieplić" wizerunek swojej rodziny

Brytyjskie media od dłuższego czasu huczą na temat sposobu panowania króla Karola III, który znacząco różni się od reprezentowanego przez jego zmarłą matkę Elżbietę II. Jednak coraz więcej dowodów wskazuje na to, że royalsi starają się "ocieplić" swój wizerunek pomimo naruszania dworskiego protokołu.

Już pierwsza rodzinna fotografia, którą udostępnił Pałac Buckingham chwilę po śmierci królowej, zaskoczyła opinię publiczną. Na zdjęciu król Karol III obejmuje czule swoją małżonkę w przeciwieństwie do pozującego obok księcia Wiliama i księżnej Kate.

Niedawno w sieci pojawiło się wideo, na którym księżna Kate zrobiła sobie selfie z jednym z Brytyjczyków. Middleton złamała złotą zasadę królowej Elżbiety II, która zabraniała członkom rodziny królewskiej pozowania do "selfie" czy rozdawania autografów.

Zakaz ten wprowadzono, ponieważ monarchia chciała uniknąć odwracania się plecami do członków rodziny królewskiej. Oprócz tego kolejnym argumentem były obawy Pałacu Buckingham przed tym, by royalsi nie zostali sprowadzeni do rangi "zwykłych celebrytów".

Wszystko jednak wskazuje na to, że król Karol III jest świadomy, jak "chłodny" dystans niszczył do tej pory wizerunek Windsorów. Najwidoczniej postanowił coś z tym zrobić i pójść z duchem czasu.