Roman Giertych ma dość "kłamliwych pomówień" mediów ojca Tadeusza Rydzyka. Były lider LPR zwraca się przełożonego redemptorysty, by ten nakłonił podwładnego do przeprosin. Giertych opisuje też kulisy swojego sporu z ojcem dyrektorem. Duchowny miał odgrażać się prawnikowi, że go "zniszczy". Wspomniał też o słynnych "wielomilionowych inwestycjach geotermalnych".
Roman Giertych został wyklęty przez radykalne środowiska prawicowe. Po długiej nieobecności w polityce, znów zaczął się udzielać. Tym razem jednak swoją sympatię zdaje się kierować w stronę Platformy Obywatelskiej. To nie podoba się niektórym politykom prawicy i ojcu Tadeuszowi Rydzykowi.
W Telewizji Trwam pod koniec grudnia padło stwierdzenie, że "były lider LPR przedstawia się jako zwolennik in vitro, łagodzi swój stosunek do ideologii ruchów homoseksualistów, czy wreszcie rezygnuje z rozszerzenia ochrony życia dzieci poczętych". To oburzyło Romana Giertycha. Napisał kolejny list do prowincjała Zakonu Redemptorystów, by ten przywołał ojca Rydzyka do porządku i nakazał mu przeproszenie za to "kłamliwe pomówienie".
Roman Giertych postanowił też uchylić rąbka tajemnicy i opisał, w jaki sposób katolickie medium zajmowało się "zniesławianiem" go w oczach "katolickiej opinii publicznej". Mecenas przypomina, że dziennikarze "Naszego Dziennika" złożyli do prokuratury zawiadomienie o nieprawidłowościach w Lidzie Polskich Rodzin. To zaowocowało wieloletnim śledztwem, które niczego nie udowodniło.
Roman Giertych przypomniał, że ojciec Tadeusz Rydzyk nie darzył go sympatią. W jego przekonaniu ważnym aspektem tej sytuacji były relacje pomiędzy redemptorystą a PiS-em.
Jeśli ten zarzut okaże się prawdą, będzie to, jak przekonywał na antenie RMF FM europoseł Mariusz Kamiński, największy skandal polityczny IV RP. – Roman Giertych sugeruje, że w okresie gdy u władzy był Jarosław Kaczyński, PiS przekupiło ojca Rydzyka wielomilionowymi kontraktami rządowymi na inwestycje geotermalne. W zamian ojciec Rydzyk miał nie domagać się od PiS-u zaostrzenia ustawy antyaborcyjnej. Warto prześledzić zmianę stanowiska ojca Rydzyka ws. ustawy antyaborcyjnej. Gdyby zarzuty ws. koncesji geotermalnych okazały się prawdą, to możemy mieć do czynienia z największym skandalem politycznym IV RP – mówił Kamiński.
Roman Giertych przypomina, że jego wojna z ojcem Rydzykiem. Wzajemna niechęć obu panów ma korzenie w 2002 roku, gdy redemptorysta zażądał od LPR hołdu.
Roman Giertych uzasadnił bezpodstawność zarzucanej mu bierności w kwestii ochrony życia. Napisał, że LPR forsowała wprowadzenie konstytucyjnej ochrony życia od momentu poczęcia do śmierci. Zdaniem prawnika, sprzeciwił się temu Jarosław Kaczyński.
Za prowadzenie przeciwko mnie kampanii zniesławiającej dziennikarze otrzymywali wielotysięczne premie miesięczne CZYTAJ WIĘCEJ
Roman Giertych
Ojciec Dyrektor prowadził wówczas z kierownictwem PiS negocjacje nt. wielomilionowych kontraktów rządowych na inwestycje geotermalne. Dziwnym trafem państwowe decyzje o inwestycjach w interesy Ojca Dyrektora czasowo korelowały z brutalnymi atakami na mnie i na moją formację organizowanymi w mediach mu podległych. Decyzje te podejmowali urzędnicy podlegli moim największym konkurentom w ówczesnym czasie, czyli politykom PiS. CZYTAJ WIĘCEJ
Roman Giertych
Na spotkaniu w Krakowie zażądał podporządkowania politycznego i finansowego LPR jego władzy. Wówczas stanowczo i jednoznacznie sprzeciwiłem się ingerowaniu osoby duchownej w życie polityczne, uznając, że bieżąca działalność polityczna jest domeną osób świeckich. W odpowiedzi usłyszałem od Ojca Dyrektora, że zostanę zniszczony. CZYTAJ WIĘCEJ