Wieczorek "porwana przez młodego mężczyznę z Trójmiasta"? Powrócił wątek z 2013 r.
redakcja naTemat
05 lutego 2023, 20:43·3 minuty czytania
Publikacja artykułu: 05 lutego 2023, 20:43
W oczekiwaniu na zapowiadany przez Ministerstwo Sprawiedliwości przełom wśród osób śledzących sprawę Iwony Wieczorek powraca kolejna analizowana przed laty wersja wydarzeń. W pewnym okresie śledczy badali informację o tym, że 19-latka została "porwana przez młodego mężczyznę z Trójmiasta".
Reklama.
Reklama.
W jaki sposób zaginęła Iwona Wieczorek z Gdańska? To pytanie wciąż pozostaje bez odpowiedzi
Śledzący równie tajemniczą, co bulwersującą sprawę zaginięcia młodej gdańszczanki wracają do doniesień, które w 2013 roku publikowała m.in. stacja TVN24
Chodzi o wątek, w ramach którego badano prawdziwość zeznań jednego ze świadków, który od "młodego mężczyzny z Trójmiasta" miał usłyszeć przechwałki nt. porwania
Zeznania na temat domniemanego porwania Iwony Wieczorek
W międzyczasie powracają dawne, często już zapomniane wątki. Jeden z nich to ten, w którym pojawiają się zeznania świadka, jaki zgłosił się na policję i oznajmił, iż od "młodego mężczyzny z Trójmiasta" w lokalu rozrywkowym usłyszał przechwałki na temat możliwego porwania Iwony Wieczorek.
W 2013 roku tą wersją wydarzeń zainteresowali się m.in. reporterzy TVN24. Ówczesną rzeczniczkę prasową Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku zapytali oni o sensacyjne doniesienia jednego z tabloidów, według którego Wieczorek miała być widziana w Londynie. Policjantka tę wersję usłyszała pierwszy raz w życiu, ale przy okazji wspomniała o innych pojawiających się akurat informacjach.
Chodziło właśnie o weryfikacje zeznania o domniemanym porywaczu. – Udało się dotrzeć do mężczyzny, który rzekomo miał tego dokonać, ten trop się nie potwierdził, ale wersja śledcza dotycząca uprowadzenia Iwony Wieczorek cały czas jest brana pod uwagę – stwierdziła Joanna Kowalik-Kosińska.
Zaginiona gdańszczanka została zgwałcona i zamordowana? Krzysztof K. rzucił podejrzenie na Marcina M.
Jak wspominaliśmy już w naTemat.pl, "wersją śledczą dotycząca uprowadzenia Iwony Wieczorek" była także ta bazująca na zeznaniach powiązanego z trójmiejskim światem przestępczym Krzysztofa K.
Mężczyzna poinformował śledczych, że inny znany organom ścigania człowiek – Marcin M. miał wyznać mu, iż zgwałcił i zamordował Iwonę Wieczorek. Miał dokonać tego "wspólnie z chłopakiem, z którym Iwona poszła na dyskotekę i pokłóciła się z nim tam, bo chciał podać jej jakiś narkotyk: mogło chodzić o tabletkę gwałtu".
Kobieta przy użyciu broni miała zostać zmuszona do pojechania z mężczyznami na jedną z działek, której cechą charakterystyczną miało być oczko wodne. Na miejscu 19-latka miała zostać zgwałcona, zamordowana, a następnie jej ciało zakopano w lesie.
– Marcin opowiadał mi o tym, że nikt Iwony nie znajdzie, był pewien, że wybrali z tym kolegą bardzo dobre miejsce do ukrycia zwłok Iwony. Ona miała być uduszona przez nich po zgwałceniu, potem ją zakopali obok tej działki – zeznał Krzysztof K.
Marcin M. został przesłuchany przez gdańskich przez śledczych i powiedział im, że Iwony Wieczorek nigdy nie poznał. Co więcej, miał przedstawić alibi, według którego w okresie jej zaginięcia był osadzony za kratami. Zaprzeczył też, że komukolwiek o Wieczorek wspominał.