Opozycja przedstawiła nowe fakty ws. "Willi plus" na poniedziałkowej konferencji prasowej.
– Minister nie przestrzegał własnej procedury konkursowej – stwierdziła posłanka PO Krystyna Szumilas, zapowiadając podjęcie kroków w sprawie konkursu.
Reklama.
Reklama.
Resort nauki miał umożliwić 12 organizacjom związanym z PiS, Kościołem katolickim i harcerstwem wybudowanie lub nabycie willi, apartamentów lub działek budowlanych
MEiN przeznaczyło 40 mln złotych na remont lub zakup nieruchomości w ramach konkursu
Posłanka Platformy Obywatelskiej Krystyna Szumilas twierdzi, że złamano procedury, w związku z czym zapowiedziała przygotowanie wniosków w tej sprawie
W sprawie tzw. Willi plus, w której główną rolę odgrywa minister edukacji Przemysław Czarnek, na poniedziałkowej konferencji prasowej opozycja ujawniła nowe fakty. Posłanka PO Krystyna Szumilas twierdzi, że w związku z konkursem zostały złamane procedury.
"Willa plus". Przygotowano wniosek do Najwyższej Izby Kontroli i prokuratury
– Pan minister Czarnek nie ogłosił ostatecznego wyniku konkursu, bo to, co jest obecnie na stronie Ministerstwa Edukacji i Nauki, pokazuje, że w konkursie wygrały 42 organizacje pozarządowe. To nie jest prawda. Minister przyznał dotacje 45 organizacjom, a na stronie ministerstwa nie ma ostatecznej listy nagrodzonych podmiotów – przekazała posłanka.
Szumilas dodała także, że minister miał obowiązek opublikowania informacji, które z organizacji nie dostały dotacji, czego również nie można znaleźć na stronie ministerstwa.
Z powodu niejasnych warunków konkursu, otrzymania dotacji przez podmioty do tego nieuprawione i nieprzestrzegania przez ministra "własnej procedury konkursowej", posłanka zapowiedziała podjęte kroki w tej sprawie.
– Przygotowaliśmy wniosek do NIKi do prokuratury – poinformowała w poniedziałek Szumilas.
Z kolei posłanka KO Katarzyna Lubnauer, stwierdziła, że "nigdy nie było takiego konkursu, by budynki dostawały prywatne podmioty". – To dzieje się po raz pierwszy. W Ministerstwie Edukacji, ale też w Ministerstwie Kultury – dodała.
Fundacja otrzymała dotację na ocieplenie kościoła w ramach "projektu edukacyjnego"
Niedawno informowaliśmy o tym, na co między innymi zostały przeznaczone pieniądze od Ministerstwa Edukacji i Nauki. W materiale TVN24 skupiono się na przypadkach, w których organizacja dostała dzięki programowi MEiN nowy budynek. Posłanka KO Katarzyna Lubnauer, która w tej sprawie prowadziła własne dochodzenie poselskie, podkreśliła, że na liście ponad czterdziestu beneficjentów programu resortu nauki jest znacznie więcej interesujących przypadków.
– Ciekawostką, której nie publikował TVN, jest sprawa fundacji "Solidarni" im. Popiełuszki z Rzeszowa, która ma datę rejestracji w dniu 20 września. Konkurs został ogłoszony w sierpniu, a papiery trzeba było składać do 23 września 2022 r. Zarejestrowali się więc trzy dni przed ostatecznym terminem złożenia wniosku – powiedziała Lubnauer w rozmowie z WP.
Aby jednak otrzymać pieniądze, organizacja musiała wykazać się działalnością na rzecz edukacji. Jak ujawniła Lubnauer, w swoim wniosku fundacja pochwaliła się... działalnością parafii z 2016 roku. – Te pieniądze zostały przeznaczone na docieplenie przyziemia kościoła, bo to stowarzyszenie założone przez księdza – stwierdziła posłanka, dodając, że "za pieniądze publiczne dokończono parafię pod pretekstem, że to jest program edukacyjny".