Twarz Barry'ego Keoghana przewija się w głośnych tytułach już od paru lat. Teraz biedny dzieciak z Dublina, który tułał się po trzynastu (!) domach dziecka, ma szansę na Oscara za film "Duchy Inisherin".
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Barry Keoghan zadebiutował epizodyczną rolą w 2010 roku w serialu "Love/Hate".
Przełomowy był dla niego występ w filmie Yórgosa Lánthimosa "Zabicie świętego jelenia".
Teraz irlandzki aktor ma szansę na Oscara za film "Duchy Inisherin".
Trudne dzieciństwo Barry'ego Keoghana
Historia Barry'ego Keoghana to niemal gotowy scenariusz na film. Dzieciństwo urodzonego w Dublinie 18 października 1992 roku aktora naznaczone było uzależnieniem jego matki od narkotyków. "Heroina pojawiła się w Dublinie i zawładnęła każdą rodziną. Moja mama należała do tych nieszczęśliwych" – wspominał Keoghan w jednym z wywiadów.
Barry oraz jego brat Erik trafili do rodziny zastępczej. Łącznie przez siedem lat tułali się po trzynastu domach dziecka. "Każda rodzina była dla nas dobra. Jako dziecko nie zdajesz sobie sprawy z tego, co się dzieje. Przywiązujesz się, a potem bum, przeprowadzasz się tutaj i przeprowadzasz się tam" – relacjonował.
Matka aktora zmarła, gdy miał zaledwie dwanaście lat. Ostatecznie z bratem trafili pod skrzydła rodziny, a w szczególności babci. "Jest twarda… Wrócę do domu z planu filmowego, na którym jestem rozpieszczany, i będę dostawać w łeb, jeśli nie pościelę łóżka. To właśnie w niej kocham" – opowiadał o babci irlandzki aktor.
Aktor do zadań specjalnych
Keoghan nie wygląda jak typowy hollywoodzki gwiazdor i nie należy do grona aktorów "konwencjonalnie" przystojnych. Po roli w "Zabiciu świętego jelenia" Yórgosa Lánthimosa, gdzie po raz pierwszy zetknął się na planie z Colinem Farrelem, otrzymał łatkę aktora, od którego można wiele wymagać.
Trudno się dziwić, że występ w niepokojącym thrillerze greckiego reżysera zwrócił uwagę twórców i krytyków. Keoghan wciela się w nim bowiem w mrocznego nastolatka, przywodzącego na myśl bohatera filmu "Musimy porozmawiać o Kevinie", granego przez Ezrę Millera.
W tym samym roku młodemu irlandzkiemu aktorowi szansę dał król "artystycznych blockbusterów", czyli Christopher Nolan. W "Dunkierce" Keoghan wystąpił obok takich gwiazd, jak Harry Styles ("Nie martw się, kochanie"), Cillian Murphy ("Peaky Blinders"), Kenneth Branagh ("Henryk V") czy Tom Hardy ("Spider-Man: Bez drogi do domu").
Irlandzki aktor występuje zarówno w głośnych produkcjach, jak i niszowych filmach. Pojawił się nawet w uniwersum Marvela w "Eternals" wyreżyserowanym przez nagrodzoną Oscarem Chloé Zhao ("Nomadland"). Zdaniem aktora artystyczne zacięcie reżyserki sprawiło, że superbohaterski film nie odniósł sukcesu.
"Chloé nadała temu całkiem nowy styl. Jak widzieliście w jej poprzednich filmach, ona stawia na surowe, poruszające występy. To było coś całkowicie nowego w świecie Marvela" – stwierdził.
Ekscytację w ostatnim czasie wzbudziło cameo irlandzkiego aktora w filmie "Batman" Matta Reevesa, w którym w Mrocznego Rycerza wcielił się Robert Pattinson. W produkcji widzimy jedynie kawałek twarzy Keoghana, a w napisach końcowych podpisany jest jako "Niewidoczny więzień Arkham", jednak sposób jego przedstawienia nie pozostawia wątpliwości, że bohaterem, w którego się wciela, jest Joker.
Najprawdopodobniej więc w sequelu filmu zobaczymy aktora w roli Księcia Zbrodni. Czy Keoghan dorówna kultowym kreacjom, jakie stworzyli Jack Nicholson, Heath Ledger oraz Joaquin Phoenix? Patrząc na jego wcześniejsze dokonania, raczej nie ma się czym martwić.
Czy Keoghan dostanie Oscara za "Duchy Inisherin"?
Po pięciu latach od premiery "Zabójstwa świętego jelenia" na ekranach kin pojawił się kolejny film, na którego planie Keoghan spotkał się z Farrellem. To jednak nie koniec podobieństw, gdyż "Duchy Inisherin" podobnie jak wcześniej film greckiego reżysera został szeroko doceniony przez krytykę.
Film w reżyserii Martina McDonagha (twórcy nagrodzonych Oscarami"Trzech billboardów za Ebbing, Missouri") opowiada o dwójce skłóconych przyjaciół, w których wcielają się wspomniany Farrel i Brendan Gleeson ("Harry Potter i Czara Ognia", "Najpierw strzelaj, potem zwiedzaj").
Keoghan z kolei gra pochodzącego z przemocowej rodziny chłopaka o imieniu Dominic, który regularnie jest bity przez swojego ojca. Na wyspie uchodzi natomiast za samotnika, lubiącego od czasu do czasu coś zbroić. Młody mężczyzna próbuje się zaprzyjaźnić z Padraiciem (bohaterem granym przez Farrella), gdyż chce w ten sposób zyskać przychylność jego siostry (Kerry Condon).
Na chwilę obecną "Duchy Inisherin" otrzymały trzy Złote Globy w takich kategoriach, jak: Najlepsza komedia lub musical, Najlepszy aktor w komedii lub musicalu (Colin Farrell) oraz Najlepszy scenariusz (Martin McDonagh).
Film dostał również aż dziewięć nominacji do Oscara (w tym dla Keoghana):
Najlepszy film (Graham Broadbent, Martin McDonagh, Peter Czernin)
Najlepszy aktor pierwszoplanowy (Colin Farrell)
Najlepszy aktor drugoplanowy (Brendan Gleeson)
Najlepszy aktor drugoplanowy (Barry Keoghan)
Najlepsza aktorka drugoplanowa (Kerry Condon)
Najlepszy reżyser (Martin McDonagh)
Najlepszy scenariusz oryginalny (Martin McDonagh)
Najlepsza muzyka oryginalna (Carter Burwell)
Najlepszy montaż (Mikkel E.G. Nielsen)
W kategorii Najlepszy aktor drugoplanowy Keoghan powalczy z takimi kandydatami, jak:
Jestem psycholożką, a obecnie również studentką kulturoznawstwa. Pisanie towarzyszyło mi od zawsze w różnych formach, ale dopiero kilka lat temu podjęłam decyzję, by związać się z nim zawodowo. Zajmowałam się copywritingiem, ale największą frajdę zawsze sprawiało mi pisanie o kulturze. Interesuje się głównie literaturą i kinem we wszystkich ich odmianach – nie lubię podziału na niskie i wysokie, tylko na dobre i złe. Mój gust obejmuje zarówno Bergmana, jak i kiczowate filmy klasy B. Po godzinach piszę artykuły naukowe o horrorach, które czasem nawet ktoś czyta.