Trzęsienie ziemi miało miejsce na głębokości 40 km, a epicentrum znajdowało się 56 km na północny wschód od Drobeta-Turnu Severin w Rumunii – poinformowało EMSC.
Drobeta-Turnu Severin to miasto w południowo-zachodniej Rumunii, to stolica okręgu Mehedinți. Miasto leży nad Dunajem, przy granicy z Serbią. Służby państwowe Rumunii otrzymały liczne zgłoszenia od obywateli w związku z tą sytuacją.
Ale miejsca, w których trzęsienie było odczuwalne to również między innymi stolica Bułgarii - Sofia, gdzie drgań doświadczyły nawet niskie budynki. To nie wszystko. Wstrząsy były odczuwalne także w Serbii, Bułgarii i na Węgrzech, ale też w Słowacji, Bośni i Hercegowina, które leżą nieco dalej.
Także w poniedziałek w Rumunii zatrzęsła się ziemia. Trzęsienie ziemi o sile około 5,2 stopni w skali Richtera miało miejsce w okręgu Gorj w południowo-zachodniej Rumunii. Epicentrum znajdowało się około 13 km na północny-zachód od Targu Jiu.
Wstrząs wystąpił na głębokości około 10 km, a wstrząsy od umiarkowanego do lekkiego były prawdopodobnie odczuwalne w pobliżu epicentrum, a słabe wstrząsy w częściach centralnej, południowej i zachodniej Rumunii, północno-zachodniej Bułgarii, wschodniej Serbii i w południowo-wschodnich Węgrzech. W poniedziałek informowano, że w najbliższych dniach prawdopodobnie wystąpią lekkie wstrząsy wtórne.
Najsilniejsze trzęsienie ziemi w Rumunii wystąpiło 3 kwietnia 1977 w rejonie Bukaresztu o magnitudzie 7,5 w skali Richtera. Przesunięcie płyt tektonicznych na głębokości 55 km spowodowało śmierć 1641 osób.
Przypomnijmy, że minął ponad tydzień od trzęsienia ziemi w Turcji i Syrii. Katastrofa pociągnęła za sobą wiele tragedii. W sieci pojawiły się między innymi zdjęcia krajobrazów, które przedstawiają uskoki spowodowane trzęsieniem. Ziemia w niektórych miejscach przesunęła się nawet o 5 metrów, jak przekazują geolodzy.
W Turcji zginęło co najmniej 31 947 osób, ale nadzieja nie słabnie, gdy spod gruzów wyłaniają się kolejni ocaleni. W Syrii śmierć poniosło około 5 tys. osób. Część służb ratunkowych z kolei zawiesiła poszukiwania. Polska grupa ratownicza ma już w środę 15 lutego powrócić do kraju.
Jak informowaliśmy, holenderski naukowiec Frank HoogerBeets napisał na Twitterze, co się może stać w Turcji i Syrii już trzy dni przed trzęsieniem ziemi. "Prędzej czy później w tym regionie wystąpi trzęsienie ziemi o sile około 7,5 w skali Richtera" – wpis o takiej treści na Twitterze zamieścił geolog. Geolog Frank Hoogerbeets do tweeta dołączył mapkę, która prawie całkowicie pokrywa się z obszarem trzęsienia ziemi, do którego doszło w poniedziałek wczesnym rankiem. Naukowiec pracuje dla Solar System Geometry Survey. Wcześniej Hoogerbeets wstawił nagranie, w którym alarmował o "dużej aktywności sejsmicznej". Zapowiedział, że ta nastąpi między 4, a 6 lutego.