nt_logo

Rosja zwiększa siły. Szef ukraińskiego MON określił datę, kiedy ma nastąpić nowy zmasowany atak

Katarzyna Rochowicz

02 lutego 2023, 14:45 · 2 minuty czytania
Jak ocenia minister obrony Ukrainy, Moskwa może zmobilizować do pół miliona kolejnych żołnierzy w związku z nową ofensywą. Ołeksij Reznikow twierdzi, że Rosjanie mogą rozpocząć zmasowane ataki na Ukrainę w rocznicę wojny.


Rosja zwiększa siły. Szef ukraińskiego MON określił datę, kiedy ma nastąpić nowy zmasowany atak

Katarzyna Rochowicz
02 lutego 2023, 14:45 • 1 minuta czytania
Jak ocenia minister obrony Ukrainy, Moskwa może zmobilizować do pół miliona kolejnych żołnierzy w związku z nową ofensywą. Ołeksij Reznikow twierdzi, że Rosjanie mogą rozpocząć zmasowane ataki na Ukrainę w rocznicę wojny.
Szef ukraińskiego MON twierdzi, że Rosja może mobilizować pół miliona żołnierzy. Fot. Alexei Alexandrov/Associated Press
  • We wrześniu ubiegłego roku Władimir Putin ogłosił pierwszą mobilizację, która miała objąć 300 tys. żołnierzy
  • Jak ocenił ISW, "zachodnie, ukraińskie i rosyjskie źródła wskazują, iż Rosja przygotowuje rychłą ofensywę" na początku roku
  • Rosja ma ponownie mobilizować – tym razem około pół miliona żołnierzy

Jak informowaliśmy na początku stycznia, ukraiński wywiad wojskowy donosił o kolejnej mobilizacji, która miała objąć aż 500 tys. poborowych. Teraz minister obrony Ukrainy twierdzi, że Rosja przygotowuje drugie tyle do nowej ofensywy.

Szef ukraińskiego MON: Rosja może przeprowadzić ofensywę w rocznicę wojny

Jak twierdzi minister obrony Ukrainy Ołeksij Reznikow, Rosja ma mobilizować do lutowej ofensywy wspomniane pół miliona żołnierzy. Szef ukraińskiego MON uważa, że ofensywa może zostać przeprowadzona w rocznicę wybuchu wojny, 24 lutego 2023 roku, na wschodzie i południu Ukrainy. Minister twierdzi, że Rosja może "spróbować czegoś", aby "uczcić" ten dzień.

Ukraiński minister zwraca się do krajów zachodnich z prośbą o przyspieszenie dostaw broni. Reznikow podkreśla, że Ukraina musi się przygotować się na nową rosyjską ofensywę.

Polityk uważa, że Rosja zmobilizowała więcej żołnierzy, niż głoszą oficjalne dane. Jednocześnie minister obrony nie sądzi, aby ​​Rosjanie przygotowywali atak ze strony Białorusi.

Rosyjska duża ofensywa w pierwszych miesiącach 2023 roku

Przypomnijmy, że Rosja oficjalnie zaprzeczyła, iż ​​przygotowuje drugą falę mobilizacji. Władimir Putin powiedział, że mówienie o nowym powołaniu jest "bezcelowe". Podobnie jednak było ostatnio, kiedy rosyjscy politycy na czele z Putinem zaprzeczali planom wrześniowej mobilizacji, zanim ostatecznie ją ogłosili. Jak donosił brytyjski dziennik, ukraiński wywiad wojskowy przekazał, że Rosja ma zarządzić kolejną mobilizację jeszcze w styczniu. Wadym Skibicki, zastępca szefa ukraińskiego wywiadu wojskowego powiedział, że Rosja planuje powołać dodatkowe 500 tys. osób do armii.

Nowi żołnierze potrzebni są w rosyjskiej armii do przeprowadzenia dużej ofensywy w Ukrainie, operacja ma być zaplanowana na początek tego roku. Ukraińscy urzędnicy prognozowali wówczas, że Rosja może podjąć próbę uruchomienia na dużą skalę ofensywy w pierwszych miesiącach 2023 roku.

Nie tylko ofensywa. Władimir Putin szykuje prowokacje?

Jak informowaliśmy, Putin może nie tylko szykować wielką ofensywę w lutym. – Może zamierzają odegrać "ukraiński atak rakietowy" na Moskwę – ostrzegał były agent KGB Siergiej Żmirnow i wytyka Putinowi fatalny błąd. – Zestrzelą tam kilka rakiet, a jedna rakieta zniszczy budynek mieszkalny w stolicy. News wtedy, oczywiście, przejdzie przez wszystkie kanały – powiedział w rozmowie z agencją Unian Siergiej Żmirnow, odnosząc się do zdjęć elementów obrony powietrznej zamontowanej na moskiewskich budynkach.