3. odcinek "The Last of Us" pokazał historię pary gejów w post-apokaliptycznym świecie. Wielu widzów zarzucało twórcom serialu i HBO Max, że wszędzie wciskają wątki LGBT. Po co to robią? Właśnie dla takich osób jak pewien użytkownik Reddita. Planował odebrać sobie życie, ale obejrzeniu tego epizodu zmienił zdanie. "Nadal czuję się jak gówno, ale nie zrezygnuję z życia" – napisał w poście.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
"The Last of Us" to obecnie jeden z najpopularniejszych seriali na świecie. Jest adaptacja znanej gry wideo. Dzieje się w post-apokaliptycznym świecie ogarniętym epidemią grzyba, który zamienia ludzi w zombie.
W trzecim odcinku mogliśmy obejrzeć m.in. historię miłości Billa (Nick Offerman) i Franka (Murray Bartlett). Dla jednych było to małe arcydzieło, a drudzy zmieszali serial z błotem.
Są też i tacy, którym serial uratował życie - i to dosłownie. Internauta wyznał, że planował się zabić, ale po obejrzeniu historii z tego odcinka wstąpiła w niego nadzieja.
Gra "The Last of Us" od zawsze miała pełno wątków i postaci LGBT (, więc obecność ich w serialu nie była zaskoczeniem dla fanów oryginału. Mogli jedynie narzekać na odejście od głównej fabuły lub inne zmiany. Jednak nawet osoby po raz pierwszy stykające się z tą opowieścią były poruszone gejowskim love story. Takich widzów było mnóstwo, podobnie jak i tych, którzy wylali w sieci homofobiczne pomyje, bo zobaczyli całujących się brodaczy.
Właśnie te kontrowersje skłoniły internautę z Reddita do obejrzenia serialu. O "The Last of Us" było głośno, więc postanowił obejrzeć odcinek. Wywarł na nim takie wrażenie, że porzucił zaplanowane samobójstwo.
"The Last of Us" uratowało widza. "Nadal czuję się jak gówno, ale nie zrezygnuję z życia"
"Jestem biseksualistą mieszkającym w kraju, w którym za bycie gejem jest kara śmierci. Moje życie jest beznadziejne, jak możecie to sobie wyobrazić. Od jakiegoś czasu miałem myśli samobójcze, dopóki nie zaplanowałem samobójstwa na moje 20. urodziny, czyli za kilka dni" – napisał w popularnym serwisie.
Nie jest to również zakamuflowany post reklamowy, bo został dodany 20 lutego, czyli długo premierze tego odcinka (wyszedł 30 stycznia). Nie wiemy też, jakiej płci jest autor, ale zakładając, że zainspirował go akurat wątek gejów, użyłem męskich zaimków. Wróćmy jednak do jego wpisu.
"Wszyscy homofobiczni ludzie w moim kraju byli z jakiegoś powodu wkurzeni i nie wiedziałem, o co chodzi, dopóki nie dowiedziałem się, że w serialu jest cały odcinek poświęcony parze gejów. Grałem w oryginalną grę i wiem, że Bill jest gejem i nie sądziłem, że serial będzie się na tym koncentrował. Fakt, że to zrobili, jest jednym z najbardziej brawurowych wyborów dokonanych w serialu" – pisze internauta.
Co też nie znaczy, że zupełnie zmienił swoje nastawienie do świata. Dostrzegł jednak światełko w tunelu. "Nie zrozumcie mnie źle, nadal czuję się jak gówno, ale teraz mam pewność, że przejdę przez to i że w końcu będę szczęśliwy i że nigdy, przenigdy nie zrezygnuję z życia" – napisał na koniec.
Wielu internautów komentowało, że "cieszą się, że z nami dalej jesteś" oraz doradzali, by nigdy się nie poddawał, życzyli mu tego, by w końcu znalazł w swoim życiu szczęście i radość. Jeden z komentujących zacytował też hasło Świetlików z "The Last of Us": "Gdy zgubisz się w ciemności, szukaj światła".
Znajdujesz się w trudnej sytuacji, przeżywasz kryzys, masz myśli samobójcze?
– Telefon interwencyjny dla osób w trudnej sytuacji życiowej Kryzysowy Telefon Zaufania – wsparcie psychologiczne: 116 123 czynny codziennie od 14.00 do 22.00
– Całodobowe centrum Wsparcia dla osób w kryzysie emocjonalnym: 800 70 22 22
– Bezpłatny kryzysowy telefon zaufania dla dzieci i młodzieży: 116 111
– Jeśli w związku z myślami samobójczymi lub próbą samobójczą występuje zagrożenie życia, w celu natychmiastowej interwencji kryzysowej zadzwoń pod numer 112 lub udaj się na oddział pogotowia do miejscowego szpitala psychiatrycznego.
Dziennikarz popkulturowy. Tylko otworzę oczy i już do komputera (i kto by pomyślał, że te miliony godzin spędzonych w internecie, kiedyś się przydadzą?). Zawsze zależy mi na tym, by moje artykuły stały się ciekawą anegdotą w rozmowach ze znajomymi i rozsiadły się na długo w głowie czytelnika. Mój żywioł to popkultura i zjawiska internetowe. Prywatnie: romantyk-pozytywista – jak Wokulski z „Lalki”.
Kiedy usłyszałem o tym odcinku, włączyłem serial i zobaczyłem związek między Frankiem a Billem i to, jak Frank wpłynął na Billa i uczynił go bardziej otwartym na życie i miłość. Całe życie jestem jak Bill, wraz z moimi mentalnymi ogrodzeniami i pułapkami, przez które ludzie trzymają się ode mnie z daleka, jakby to był mechanizm przetrwania. Ujrzenie tego, jak życie stało się piękne dzięki temu związkowi, uświadomiło mi, że wciąż mogę podejmować ryzyko i łączyć się z ludźmi, czuć i kochać, a nie być nieszczęśliwym i cały czas chcieć umrzeć.