logo
Iga Świątek w środę awansowała do półfinału turnieju WTA 1000 w Dubaju. Czy Polka sięgnie po kolejny tytuł? Fot. Kamran Jebreili/Associated Press/East News
Reklama.
  • Iga Świątek jest liderką rankingu WTA nieprzerwanie od 4 kwietnia 2022 roku
  • Polka zwyciężyła w miniony weekend w turnieju Qatar TotalEnergies Open
  • Mająca 21 lat Świątek w piątek zagra o miejsce w finale zmagań w Dubaju
  • Za plecami Iga Świątek zostawiła swoją porażkę podczas tegorocznego Australian Open. W turnieju wielkoszlemowym w Melbourne liderka rankingu WTA dotarła do IV rundy, ostatecznie przegrywając w dwóch setach z Jeleną Rybakiną, późniejszą finalistką imprezy.

    Tamto spotkanie było ostatnim, w którym Polka przegrała, a dodatkowo straciła jakiegokolwiek seta. Od tego czasu Polka idzie równym, szybkim tempem, zdecydowanie poza zasięgiem konkurencji. Świątek w środę ograła podczas Dubai Duty Free Tennis Championships rosyjską tenisistkę Ludmiłę Samsonową. Polka zrobiła to w imponującym stylu, rozbijając przeciwniczkę w dwóch partiach 6:1, 6:0.

    Samsonowa nie powinna się jednak specjalnie martwić, bo nie jest wyjątkiem pod względem rozmiarów zwycięstw Świątek. Spoglądając na to, co Polka zagrała w Dosze oraz Dubaju, jedynie Jessica Pegula w finale w Katarze potrafiła zdobyć... trzy gemy w secie, grając przeciwko rakiecie z Raszyna. Pozostałe mecze i sety, to dominacja Polki.

    Murray pod wrażeniem Świątek

    Zauważył to na Twitterze również portugalski dziennikarz specjalizujący się w tenisie José Morgado. Jego tweet zdobył uznanie u tenisowej legendy. Andy Murray nie zachwycał się jednak sprawnością językową Morgado, a imponującym wynikiem Polki.

    "Ona jest inna" – napisał Szkot, dodając emotikonkę ognia do swojego wpisu.

    Na odpowiedź ze strony Świątek nie trzeba było długo czekać.

    "A ty jesteś wzorem do naśladowania i inspiracją na wielu poziomach. Dziękuję za wszystko, co zrobisz dla tego sportu." – odparła Polka, po raz kolejny zachwycając kibiców.

    Polka w piątek zagra o finał w Dubaju

    Warto dodać, że Świątek pięć ostatnich meczów rozgrywała z przeciwniczkami, które albo plasują się w najlepszej dwudziestce WTA, albo na swoim koncie mają występ w wielkoszlemowych finałach. To właśnie w tak trudnych wydawałoby się egzaminach na korcie, Świątek czuje się jak ryba w wodzie.

    Polka w ostatnich kilkunastu dniach w pokonanym polu zostawiła takie tenisistki jak: Danielle Collins, Weronika Kudiermietowa, wspomniana Jessica Pegula, Leylah Fernandez czy środowa "ofiara", Ludmiła Samsonowa.

    Dodatkowo dwie rywalki skreczowały ze względów zdrowotnych, jeszcze przed startem meczu z Polką. W Katarze była to Szwajcarka Belinda Bencić, a w Zjednoczonych Emiratach Arabskich Czeszka Karolina Pliskova.

    Świątek bez gry awansowała zatem do półfinału Dubai Duty Free Tennis Championships. W walce o finał Polka zmierzy się ze zwyciężczynią meczu Madison Keys Coco Gauff. Na kolejne spotkanie Świątek poczekamy zatem do najbliższego piątku (tj. 24.02). A ćwierćfinałowy pojedynek Amerykanek o prawo gry z liderką rankingu WTA w czwartek o godzinie 13:30.

    Występy tenisistek w Dubaju można oglądać na żywo na antenie Canal+ Sport. Stacja ma prawa do transmisji turniejów z cyklu WTA Tour.