
Brutalni izraelscy żołnierze zabijają rodzinę młodego chłopaka. Młodzian postanawia walczyć z okrutnym okupantem i robi to w jedyny słuszny sposób: granatami i karabinem. Razem z podobnymi sobie bojownikami. Matka nawet nie spodziewa się jego powrotu do domu, mówi jedynie, żeby był dzielny. Tak, od najmłodszych lat, Hamas pierze dzieciom mózgi, by wyrastali z nich samobójcy.
Twórcy takich terrorystycznych kreskówek mają kilka celów. Po pierwsze, zasiać w dzieciach nienawiść do wroga, czyli Izraela, Żydów. Często też w parze z Izraelem w
Ten tekst nie jest ani proizraelski, ani propalestyński. Moim celem nie było opowiedzenie się po żadnej ze stron czy pokazanie jak źli są Palestyńczycy – a można by odnieść takie wrażenie, bo to ich dotyczy większość filmików. Chciałem jedynie pokazać, jak terroryści (i przynależność narodowa nie ma tu znaczenia) są w stanie daleko się posunąć w swoim okrucieństwie, manipulacji i dążeniu do zniszczenia.
Hamasowy "Lion King", jak zazwyczaj mówiły o tej kreskówce media, wzbudził spory szok w zachodnim świecie, a jego emisję wycofano. To jednak wyjątek wśród tego typu produkcji. Zazwyczaj terrorystyczne kreskówki są lepiej wykonane, a ich przekaz jest głębszy niż "znienawidzić Izrael". I tu dochodzimy do drugiego celu, a zarazem etapu w wychowaniu małego samobójcy: kreowaniu postaw i wzorców. Oczywiście, taka edukacja zaczyna się już od najmłodszych lat:
Historia o małej Gazie, która – niegdyś szczęśliwa, piękna i beztroska – traci rodziców, jest na pewno poruszająca. Kto bowiem nie współczuje dziewczynce (symbolizującej los Palestyńczyków), która straciła oboje rodziców w wyniku ataku wroga? Ale autorzy kreskówki wyrażają się jasno: mała Gaza płacze, ale jest silna, wie, co ma robić: wziąć odwet na krzywdzicielach. Nie będzie uciekać ani uznawać przegranej.
Z podobnym przekazem mamy do czynienia powyżej. Warto zwrócić uwagę, że ponownie kreskówka nakłania dzieci do rzucania kamieniami w izraelskich oprawców. Filmik zarazem przekonuje, że chociaż kamień jest mały, to efekt jego użycia może być wielki. Wizualnie przedstawiono to tak, że chłopiec z kamieniem w ręku jawi się wręcz jako superbohater z nadprzyrodzoną mocą. Taka wizja kusząca jest dla wszystkich dzieci, ale to przecież nie wszystko. "Zapisz swoje imię na wrotach do Nieba" – zachęca piosenka w tle.
Taki sam zabieg, ale jeszcze bardziej dosłownie, zastosowali twórcy tej kreskówki:
Poprzednie animacje były krótkie, stawiały na mocny i zwięzły przekaz oraz trafiającą do dzieci formę. W obu poprzednich przypadkach mieliśmy bowiem do czynienia z melodyjną pieśnią w tle, która pewnie szybciej trafia do pamięci dziecka, niż obejrzane obrazy. Ostatni pokazywany przeze mnie film to już coś więcej: cała historia, ze sporym ładunkiem emocjonalnym. Widać więc, że jest ona adresowana do starszych dzieci, niż była np. historyjka o małej Gazie.
Konflikt między Izraelem i Palestyną budzi ogromne emocje nie tylko wśród bezpośrednio zainteresowanych. Z wielkimi obawami obserwuje go całe środowisko międzynarodowe. Nawet Czytelnicy dzielą się na tych proizraelskich i propalestyńskich. Skąd takie emocje? Wyjaśniał to w wywiadzie dla naTemat prof. Piotr Balcerowicz. CZYTAJ WIĘCEJ
Oczywiście, akcja ruchu oporu kończy się porażką. Najważniejsze jest jednak, że na ich miejsce przychodzi kolejny młody chłopiec, który bierze do ręki arafatkę i… No właśnie, pokazuje, że walka nigdy się nie kończy, że nigdy nie idzie ona na marne.
