Dwa tygodnie solidnego grania jest za plecami Igi Świątek. Polska liderka tenisowych list dotarła do dwóch finałów, w Dosze oraz Dubaju. Świątek zaliczyła wygraną i porażkę, które w ostatecznym rozrachunku pokazują wzrastającą formę tenisistki z Raszyna. Polka podzieliła się wpisem w stronę swoich kibiców.
Reklama.
Reklama.
Iga Świątek jest liderką rankingu WTA od 4 kwietnia 2022 roku
Polka wygrała niedawno Qatar TotalEnergies Open w Dosze
Mająca 21 lat Świątek będzie bronić tytułu m.in. na kortach Rolanda Garrosa
Przypomnijmy, że w Qatar TotalEnergies Open, turnieju rangi WTA 500 polska mistrzyni rozbiła wszystkie przeciwniczki, które stanęły jej na drodze. Łącznie podczas minionych dwóch tygodni Iga Świątekw pokonanym polu zostawiła tenisistki takie jak: Danielle Collins, WeronikaKudiermietowa, Jessica Pegula, Leylah Fernandez, Ludmiła Samsonowa czy Coco Gauff.
Lepszą od Polki, już podczas zmagań w Dubai Duty Free Tennis Championships, okazała się Barbora Krejcikova. Czeszka ograła Polkę w dwóch setach 6:4, 6:2. Wcześniej Krejcikova potrafiła wyeliminować również Arynę Sabalenkę. Urodzona w Mińsku tenisistka, która wygrała tegoroczny Australian Open,właśnie z Czeszką doznała pierwszej porażki w 2023 roku.
Świątek z przekazem dla kibiców
Polska tenisistka po dwóch udanych występach, zarówno w Katarze, jak i Zjednoczonych Emiratach Arabskich, zabrała głos w mediach społecznościowych. Świątek zwróciła się do kibiców, przyznając, że miała m.in. okazję przeczytać komentarze po porażce.
"Wczoraj byłam jeszcze w Dubaju, dziś już dotarłam do Warszawy, a zaraz znów wylatuję, do Indian Wells. Ostatnie kilka tygodni były dla mnie i dla nas bardzo intensywne i pełne wyzwań, ale ciężko pracowaliśmy i zrobiliśmy progres w wielu obszarach. Bardzo cieszyłam się turniejami w Doha i w Dubaju, mimo choroby, i mimo że drugi z finałów przegrałam (duże gratulacje dla Barbory!), to wiem, że mój poziom był dobry i że dałam z siebie wszystko, co mogłam, od kilku dni zmagając się z infekcją" – napisała Świątek.
"Rzadko czytam o sobie w Internecie, ale tym razem to zrobiłam. Widziałam, że wielu z Was miało wyższe oczekiwania co do mojej dyspozycji tego dnia. Mogę tylko powiedzieć, że jestem po prostu człowiekiem, nie robotem. Człowiekiem, który ma za sobą dwa udane tygodnie na korcie. Nadal będę dbać o jak najwyższe standardy mojej pracy, będę cieszyć się tenisem i wciąż ciężko pracować. W końcu to właśnie mogę kontrolować, tylko tyle i aż tyle. Moją pracę i zaangażowanie. Dziękuję Wam za wsparcie i do zobaczenia niedługo!" – skwitowała z pozytywnym przesłaniem polska tenisistka.
Poprzeczka w przypadku występów Świątek na kortach całego świata wisi bardzo wysoko. Polka będzie w tym roku bronić tytułów zdobytych podczas turniejów wielkoszlemowych w Paryżu oraz Nowym Jorku. Na kortach ceglanych Rolanda Garrosa czy podczas walki w US Open, z pewnością łatwiej niż przed rokiem nie będzie.
Polka turniejami w Dosze i Dubaju pokazała jednak, że zapomniała o nieudanym występie w Australian Open. W Melbourne Świątek dotarła do IV rundy, przegrywając (4:6, 4:6) z późniejszą finalistką imprezy Jeleną Rybakiną.
Teraz polska tenisistka przeniesie się do USA. Świątek wystąpi podczas turniejów w Indian Wells (od 8 marca) oraz Miami Open (21.03). Obie imprezy są zaliczane do cyklu WTA 1000.
Dziennikarz sportowy. Lubię papier, również ten wirtualny. Najbliżej mi do siatkówki oraz piłki nożnej. W dziennikarstwie najbardziej lubię to, że codziennie możesz na nowo pytać. Zarówno innych, jak i samego siebie.