logo
Rafał Trzaskowski zdecydował o zawieszeniu Włodzimierza Karpińskiego w pełnieniu obowiązków sekretarza m.st. Warszawy Fot. Tomasz Jastrzebowski/REPORTER
Reklama.
  • Włodzimierz Karpiński, były minister skarbu w rządzie PO-PSL oraz były prezes MPO w Warszawie, trafi na 90 dni do aresztu
  • W środę rano Rafał Trzaskowski zawiesił go w pełnieniu obowiązków sekretarza m.st. Warszawy
  • "O tym, czy jest winny, czy niewinny, zdecyduje sąd" – podkreślił Trzaskowski
  • Areszt dla Włodzimierza Karpińskiego. Reakcja Trzaskowskiego

    Sąd Rejonowy Katowice-Wschód przychylił się do wniosku prokuratury o tymczasowy areszt dla Włodzimierza Karpińskiego, byłego ministra skarbu w rządzie PO-PSL oraz byłego prezesa MPO w Warszawie. Trafi on do aresztu na 90 dni.

    Na doniesienia o tymczasowym areszcie dla byłego ministra skarbu zareagował jego aktualny szef, prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski. Jak poinformował za pomocą swojego profilu w mediach społecznościowych, Włodzimierz Karpiński został zawieszony w pełnieniu obowiązków sekretarza miasta. Funkcję tę pełni od 2021 roku.

    "W Polsce, w którą wierzę i o którą będę walczył, obowiązuje zasada domniemania niewinności. W Polsce PiS obowiązuje zasada domniemania winy. Włodzimierz Karpiński został zawieszony w pełnieniu obowiązków Sekretarza m.st. Warszawy. Ale o tym, czy jest winny, czy niewinny, zdecyduje sąd" – napisał Rafał Trzaskowski.

    90 dni aresztu dla byłego ministra

    61-letni Włodzimierz Karpiński (zgodził się na podawanie nazwiska) był ministrem skarbu w rządzie PO-PSL, a w latach 2019-2021 prezesem Miejskiego Przedsiębiorstwa Oczyszczania w Warszawie. CBA zatrzymało go w poniedziałek 27 lutego rano.

    Teraz Sąd Rejonowy Katowice-Wschód przychylił się do wniosku prokuratury o tymczasowy areszt dla Karpińskiego. – Sąd w pełni zaakceptował wniosek prokuratora o tymczasowe aresztowanie, podzielił wszystkie nasze argumenty i zastosował tymczasowe aresztowanie na okres 90 dni – powiedział naczelnik śląskiego wydziału Prokuratury Krajowej w Katowicach prok. Tomasz Tadla.

    Według prokuratora podejrzany miał już podjąć działania noszące znamiona matactwa, zaś sąd kierował się "wysokim prawdopodobieństwem popełnienia zarzucanego mu czynu i zagrożeniem surową karą".

    Z kolei pełnomocnik Karpińskiego, mec. Michał Królikowski podkreśla, że "na tym etapie sąd nie orzeka, nie wyrokuje w sprawie winy – ocenia tylko prawdopodobieństwo". – W ocenie sądu było ono wystarczające do tego, żeby zastosować areszt. Obrona nie podziela tego poglądu, będziemy składać zażalenie i domagać się tego, żeby prawa procesowe pana Włodzimierza Karpińskiego były w pełni poszanowane – zapowiedział mec. Królikowski

    Śledczy zarzucają Karpińskiemu przyjęcie korzyści majątkowej w związku ze zmianą specyfikacji istotnych warunków zamówień publicznych i przyjęcie łapówki w kwocie prawie 5 mln zł. Były minister nie przyznaje się do zarzucanych mu czynów.

    Obrońca Karpińskiego twierdzi, że prokuratura nie zdołała zebrać materiałów potwierdzających tezę o popełnieniu przestępstwa. – To jakby rozliczać kogoś z plotek na jego temat – powiedział RMF FM mec. Królikowski. Jak dodał, zarzuty śledczych oparte są na wyjaśnieniach innych podejrzanych osób, które wcześniej trafiły do aresztu.