Gdyby wybory parlamentarne odbyły się w minioną niedzielę, najwięcej głosów otrzymałoby Prawo i Sprawiedliwość, a tuż za partią Jarosława Kaczyńskiego znalazłaby się Koalicja Obywatelska – wynika z nowego sondażu Instytutu Badań Spraw Publicznych dla StanPolityki.pl. Prawdziwe zaskoczenie przynosi jednak dopiero partia, która znalazła się na trzecim miejscu.
Reklama.
Reklama.
Nowy sondaż. "Naturalny koalicjant" Kaczyńskiego na trzecim miejscu
Prawo i Sprawiedliwość i Koalicja Obywatelska idą łeb w łeb w najnowszym sondażu Instytutu Badań Spraw Publicznych dla serwisu StanPolityki.pl. Jeśli wybory parlamentarne odbyłyby się w minioną niedzielę, partia Jarosława Kaczyńskiego zdobyłaby 34,7 proc. głosów (o 0,45 p.p. więcej niż w styczniu), zaś KO uzyskałaby poparcie 33,91 proc. głosujących (spadek o 0,49 p.p.). Różnica pomiędzy oboma ugrupowaniami jest więc wciąż minimalna.
Prawdziwą sensacją jest natomiast trzecie miejsce. W sondażach zazwyczaj przypada ono Polsce 2050, jednak tym razem znalazła się na nim Konfederacja – z poparciem rzędu 11,13 proc., co oznacza wzrost o 2,68 p.p. Partia Szymona Hołowni utraciła 5,87 p.p. poparcia, a głosowanie na nią deklarowało na koniec lutego 7,33 proc. ankietowanych.
Za tymi partiami znalazła się zyskująca Nowa Lewica, z poparciem 6,74 proc. (jest to wzrost o 2,41 p.p.). Z kolei poniżej progu wyborczego znalazłoby się Polskie Stronnictwo Ludowe z poparciem 3,73 proc., jak również debiutująca Ogólnopolska Federacja "Bezpartyjni i Samorządowcy" (2,08 proc.).
PiS może mieć powody do niepokoju
Tymczasem z opublikowanego pod koniec lutego sondażu pracowni Estymator dla portalu DoRzeczy.pl wynika, że choć PiS wciąż znajduje się na prowadzeniu, nie jest to wcale powód do radości dla partii rządzącej, ponieważ biorąc pod uwagę jakiekolwiek zjednoczenie opozycji, PiS może stracić władzę.
Pierwszy wariant zakłada, że każda z partii opozycyjnych startuje osobno. Wówczas Zjednoczona Prawica mogłaby uzyskać wynik 37,5 proc. głosów. Na drugim miejscu znajduje się Koalicja Obywatelska z wynikiem 29,9 proc. Tutaj z kolei mamy wzrost o 1 pkt proc. w porównaniu z poprzednim badaniem. Ostatnie miejsce na podium zajmuje Nowa Lewica z wynikiem 9,1 proc. (spadek o 0,4 pkt proc.).
Do Sejmu weszłyby jeszcze: Polska 2050 (8 proc.), Konfederacja (6,8 proc.) i Polskie Stronnictwo Ludowe-Koalicja Polska (6,6 proc.).
Biorąc pod uwagę pierwszy wariant, Prawo i Sprawiedliwośćotrzymałoby 215 mandatów (mniej o 20 w porównaniu z poprzednimi wyborami) i nie miałoby szans na utrzymanie samodzielnej większości.
Z kolei w drugim wariancie założono, że Polska 2050 Szymona Hołowni wystartuje z PSL. W wyborach wzięliby udział również Bezpartyjni Samorządowcy.
W takim wariancie na Zjednoczoną Prawicę zagłosowało 38 proc. ankietowanych, co dałoby 211 mandatów. Drugie miejsce zajęła Koalicja Obywatelska z wynikiem 27,9 proc., co daje 137 mandatów. Ostatnie miejsce na podium zajęła koalicja Polski 2050 z PSL, otrzymując 15 proc. głosów, a więc 68 mandatów.
Do Sejmu weszłaby również Nowa Lewica (8,8 proc.) i Konfederacja (6,9 proc.). Na kolejnych miejscach znaleźli się: Bezpartyjni Samorządowcy (2,5 proc.) i Agrounia/Porozumienie (0,8 proc.). Na "inne" ugrupowania zagłosowałoby 0,1 proc. badanych.