Allan Krupa po fali zarzutów ws. rzekomej ingerencji w kwestii wyników preselekcji na Eurowizję nie wytrzymał i wydał dosadne oświadczenie. Zapewnił, że on nie ma z tym nic wspólnego.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Od kilku dni trwa zamieszanie wokół wyników preselekcji na Eurowizję. Niektórzy zarzucają organizatorom "ustawkę"
W sieci obrywa się też przewodniczącej jury Edycie Górniak i jej synowi Allanowi Krupie, który podczas koncertu eliminacyjnego był na miejscu i oglądał występy
Internauci doszukiwali się też drugiego dna w fakcie, że nastolatek siedział obok późniejszej zwyciężczyni – Blanki
Tymczasem na profilu instagramowym młodego rapera pojawiło się oświadczenie. Allan nie krył oburzenia falą komentarzy od internautów
Wokół finału eliminacji do konkursu Eurowizji 2023 wybuchła burza, a fani mówią o ustawce. Dlaczego? Jury (w składzie: wokalistka Edyta Górniak, tancerz i choreograf Agustin Egurrola, radiowiec Marcin Kusy oraz dziennikarz Marek Sierocki; towarzyszyła im również dyrektorka programowa TVPAneta Woźniak) umieściło Janna dopiero na czwartym miejscu, a Blankę na pierwszym, mimo że jej występ był średnio udany.
Fani wskazują też na inne niejasności: na przykład przy wynikach głosowania widzów nie podano punktów czy procentów, ale numer miejsca. Dopiero później pokazano wyniki. Oprócz tego Blanka wystąpiła z tancerkami Agustina Egurroli i była jedną z gwiazd tegorocznego Sylwestra Marzeń w Zakopanem, wyliczają internauci. Powstała nawet petycja, aby to Jann zastąpił Blankę.
"Dowodem" na ustawkę miał być też... Allan Krupa. Podczas krajowych preselekcji do Eurowizji w jednej loży zasiadali obok siebie syn Edyty Górniak i zwyciężczyni eliminacji Blanka, co uchwyciła kamera.
W późniejszych wywiadach Allan zapewniał, że nie znała wcześniej Blanki, a to, że obok siebie usiedli, było przypadkiem. Okazuje się jednak, że to nie zniechęciło internautów, aby dalej kierować w stronę nastolatka różne podejrzenia. On sam już nie wytrzymał i wydał oświadczenie na Instastory.
Allan Krupa już nie wytrzymał. Zwrócił się do osób, które zarzucają mu najgorsze rzeczy w związku z Eurowizją
Na wstępnie Krupa podkreślił, że to ostatni raz, jak zabiera głos ws. wyników preselekcji do Eurowizji 2023 i zamieszania wokół jego osoby. "Zwracam się teraz do tych wszystkich NPC-tów, co mnie oznaczają, gdzie popadnie, jakbym miał coś wspólnego z tą organizacją, czy był k**a w jury. Równie dobrze moglibyście tam pisać, że scamuję Arabię Saudyjską na ropę i byłby to równie nieśmieszny suchar" – stwierdził.
"Dezinformujecie ludzi, przede wszystkim robicie wokół mnie i mojej kobiety aferę za wynik konkursu, z którym jedyne co miałem wspólnego to to, że go obejrzałem" – dodał.
W dalszej części nie szczędził ostrych stwierdzeń wobec osób, które zarzucają mu wpływ na decyzję jurorów i końcową wygraną Blanki. "Robicie gnój w internecie jak zwierzęta dla atencji. Nie wiem, ale być może jesteście smutni do tego stopnia, że tego potrzebujecie, choć ja na waszym miejscu totalnie wstydziłbym się ubiegać o uwagę w internecie poprzez osądzanie ludzi o jakieś randomowe gówno, którego nie zrobili" – oburzył się Allan.
"Ja rozumiem, że preselekcja Eurowizji jest dla was wydarzeniem na śmierć i życie, i trzeba się pozarzynać, jak nie wygra ta osoba, co chcieliście, ale zatrzymajcie swój ściek dla siebie i nie mieszajcie w niego mnie ani Angeliki" – dopisał na koniec.
W naTemat jestem dziennikarką i lubię pisać o show-biznesie. O tym, co nowego i zaskakującego dzieje się u polskich i zagranicznych gwiazd. Internetowe dramy, kontrowersyjne wypowiedzi, a także ciekawostki z życia codziennego znanych twarzy – śledzę je wszystkie i informuję o nich w swoich artykułach.