W piątek w Waszyngtonie odbyło spotkanie kanclerza Niemiec Olafa Scholza i prezydenta USA Joe Bidena. Była to pierwsza wizyta przywódcy Niemiec w Stanach Zjednoczonych od ponad roku – poprzednio był gościem Bidena tuż przed wybuchem wojny w Ukrainie.
Reklama.
Reklama.
Kanclerz Niemiec Olaf Scholz spotkał się w Waszyngtonie z prezydentem USA Joe Bidenem
Biden podziękował Niemcom za pomoc udzielaną Ukrainie
Scholz zadeklarował z kolei gotowość do kontynuacji wspierania Ukrainy "tak długo, jak to będzie potrzebne"
Biden do Scholza: Stanęliście na wysokości zadania
Piątkowa wizyta Olafa Scholza w Białym Domu miała miejsce ponad rok po jego poprzednim spotkaniu z prezydentem USA Joe Bidenem w Waszyngtonie. Jak wspominał Biden podczas wypowiedzi obu liderów dla mediów, poprzednia wizyta miała miejsce we wczesnym 2022 roku, kiedy Rosja zbierała swoje wojska na granicy ukraińskiej.
– Jasno powiedzieliśmy, że jeżeli Rosja pójdzie naprzód, to zareagujemy – i razem zrealizowaliśmy tę obietnicę – stwierdził Joe Biden w piątek, na początku spotkania z Scholzem w Gabinecie Owalnym.
Prezydent USA dziękował kanclerzowi Niemiec za "silne, mocne, trwałe przywództwo, które ogromnie zmieniło rzeczywistość". – Razem zrealizowaliśmy obietnice. Bardzo szybko stanęliście na wysokości zadania i zapewniliście wsparcie wojskowe. Można twierdzić, że oprócz wsparcia wojskowego, również wsparcie moralne, które daliście Ukraińcom, jest ogromne, bardzo głębokie – mówił Joe Biden.
Jak podkreślił, Stany Zjednoczone i Niemcy pracuję razem nad tym, żeby zapewnić krytyczne wsparcie w zakresie bezpieczeństwa dla Ukrainy. – Amunicję artyleryjską, pojazdy opancerzone, czołgi – wszystko to realizujemy razem – wyliczał.
– Kiedy rozmawiałem parę miesięcy wcześniej z Putinem, powiedział, że albo nastąpi finlandyzacja Europy lub NATO-izacja całej waszej wspólnoty – i to właśnie się zdarzyło – dodał prezydent USA.
Z kolei Olaf Scholz podkreślał podczas piątkowego spotkania zamiar kontynuowania pomocy dla Ukrainy. – Uważam, że teraz niezwykle ważne jest to, abyśmy przesłali komunikat do świata, że będziemy kontynuować te kroki, dopóki to będzie potrzebne i jesteśmy gotowi na to, żeby wspierać Ukraińców tak długo, jak to będzie potrzebne – mówił kanclerz Niemiec.
Mocne słowa Bidena po powrocie do Waszyngtonu
Pierwsza od roku wizyta kanclerza Niemiec w Waszyngtonie zaplanowana została raczej skromnie – w przeciwieństwie do symbolicznej zeszłotygodniowej wizyty Joe Bidena w Polsce i Ukrainie, która odbyła się tuż przed rocznicą rosyjskiej inwazji. Spotkanie przywódców USA i Niemiec poświęcone jest przede wszystkim problemom bieżącym, w tym potencjalnemu zaangażowaniu Chin w wojnę w Ukrainie.
W ubiegłym tygodniu, po powrocie z Europy amerykański prezydent skomentował natomiast w wywiadzie dla stacji ABC News decyzję Moskwy o zawieszeniu udziału Rosji w amerykańsko-rosyjskim porozumieniu o redukcji zbrojeń strategicznych Nowy START. Określił ją jako "duży błąd".
Jednocześnie amerykański przywódca zaznaczył, że nie odbiera tego posunięcia jako znaku, że prezydent Federacji Rosyjskiej rozważa użycie broni jądrowej. Dodał tylko, że jest to "niezbyt odpowiedzialny błąd".