Siergiej Ławrow podczas szczytu G20 w New Delhi nie omieszkał głosić absurdalne tezy w związku z wojną w Ukrainie. Jedna z nich spotkała się ze zdecydowaną reakcją publiczności, przez którą szef rosyjskiego MSZ nie mógł płynnie dokończyć swojej wypowiedzi.
Reklama.
Reklama.
W czwartek rozpoczął się dwudniowy szczyt ministrów spraw zagranicznych G20 w Indiach
Tematem rozmów była głównie kwestia wojny w Ukrainie
Szef rosyjskiego MSZ wygłosił tezę, która spotkała się z ostrą reakcją publiczności
Siergiej Ławrow nieraz głosił publicznie tezy zgodne z rosyjską propagandą. Obwiniał on m.in. Zachódo rozpętanie wojny. Tym razem wygłosił taką tezę na międzynarodowym forum. Szef rosyjskiej dyplomacji na swoim wystąpieniu podczas szczytu G20 w New Delhi powiedział, że... to Ukrainarozpętała wojnę.
– Wojna, którą próbujemy zatrzymać, która została wywołana przez ukraiński... naród – Ławrow nie mógł dokończyć wypowiedzi przez salwy śmiechu, które ogarnęły salę. Pewien męski głos krzyknął z widowni "Daj spokój!" (ang. Come on!). Minister spraw zagranicznych Rosji rozkojarzył się, ale próbował dokończyć swoją wypowiedź.
Internauci zwrócili uwagę, że Ławrow użył słowa "wojna", czego rosyjskie władze starają się konsekwentnie unikać, nazywając inwazję "specjalną operacją wojskową".
Blinken i Ławrow spotkali się pierwszy raz od roku
Przypomnijmy, że Siergiej Ławrow rozmawiał z sekretarzem stanu USA Antonym Blinkenem w czwartek przez kilka minut na marginesie szczytu G20 w Delhi. To było pierwsze takie spotkanie od wybuchu wojny w Ukrainie, rozmawiali oni o konflikcie – ale nie tylko.
Informację o spotkaniu w cztery oczy Antonego Blinkena i Siergieja Ławrowa jako podał agencji Reuters anonimowy urzędnik Departamentu Stanu USA. Blinken miał podkreślić, że Stany Zjednoczone zamierzają wspierać broniącą się przed rosyjskim wojskiem Ukrainę "tak długo, jak trzeba".
– Zwróciłem się do (Ławrowa – red.), że ta wojna agresji musi się zakończyć. Należy rozpocząć działania dyplomatyczne, które będą w stanie doprowadzić do trwałego pokoju – stwierdził Blinken. Dodał przy tym, że Putin wyraził "zero zaangażowania" w plan pokojowy, o ile Ukraina nie zaakceptuje strat terytorialnych.
Równocześnie zaapelował do Ławrowa o powrót Rosji do układu o kontroli strategicznej broni jądrowej Nowy START oraz o przestrzeganie jego warunków. Pod koniec lutego Rosja zawiesiła swój udział w układzie. Traktat miał na celu ograniczenie liczby rozmieszczonych głowic do 1550 w obu krajach. Z kolei limit rakiet i bombowców wynosił 700 dla obu stron.
Ostatnią sprawą, która została poruszona przez sekretarza stanu USA podczas rozmowy z Ławrowem, było żądanie, aby Rosja uwolniła Paula Whelana, byłego żołnierza amerykańskiej piechoty morskiej, który został skazany w Rosji na 16 lat łagru za szpiegostwo.
– Zawsze zachowujemy nadzieję, że Rosjanie zmienią decyzję i będą gotowi zaangażować się w proces dyplomatyczny, który może doprowadzić do sprawiedliwego i trwałego pokoju, ale nie powiedziałbym, że wychodząc z tego spotkania, mogliśmy oczekiwać, że sytuacja zmieni się w najbliższym czasie – stwierdził urzędnik w rozmowie z Reutersem.