Radiowóz policji
Pojawiły się nowe informacje dot. śmierci dwóch duchownych w Sosnowcu Fot. SYLWIA DABROWA/Polska Press/East News
Reklama.
  • We wtorek 7 marca w Sosnowcu zmarły dwie osoby: ksiądz diecezji sosnowieckiej oraz diakon
  • Według nieoficjalnych informacji to ksiądz miał zabić 26-letniego diakona, a następnie popełnić samobójstwo
  • Tragedia w Sosnowcu. Nie żyje dwóch duchownych

    We wtorek przed godziną 13:00 w pobliżu domu katolickiego w Sosnowcu dokonano makabrycznego odkrycia. Służby odnalazły tam zwłoki młodego mężczyzny – 26-letniego diakona. Na jego ciele znajdowały się rany kłute klatki piersiowej i szyi. Informację tę potwierdził w rozmowie z TVN24 rzecznik Prokuratury Okręgowej w Sosnowcu. – Zostały przeprowadzone oględziny miejsca zdarzenia i ciała mężczyzny. W najbliższych dniach wykonana zostanie sekcja zwłok, która odpowie na pytanie, jakie były przyczyny i mechanizm zgonu – powiedział prokurator Waldemar Łubniewski.

    Z kolei w rozmowie z radiem RMF FM prok. Łubniewski przyznał, że "wszystkie okoliczności zdarzenia wskazywały na to, że mogło dość do popełnienia przestępstwa zabójstwa".

    Śmierć duchownych w Sosnowcu. Ksiądz zabił diakona?

    Wieczorem tego samego dnia na stronie internetowej diecezji sosnowieckiej pojawiła się z kolei znaleźć informacja o tragicznej śmierci dwóch duchownych. "Bardzo proszę wszystkich wiernych o gorliwą modlitwę o życie wieczne dla nich" – czytamy we wpisie.

    Diecezja przekazała także, że Prokuratura Okręgowa w Sosnowcu "ze względu na dobro śledztwa zakazała Kurii Diecezjalnej w Sosnowcu udzielania jakichkolwiek informacji" w tej sprawie.

    Dziennikarze RMF FM zdołali jednak nieoficjalnie ustalić, że dwaj mężczyźni byli ze sobą skonfliktowani – i właśnie ten konflikt mógł doprowadzić do wtorkowej tragedii. Według informacji radia ksiądz miał zabić diakona, a następnie sam popełnić samobójstwo. Przy ciele duchownego miało zostać znalezione narzędzie zbrodni: nóż, za którego pomocą zadano 12 ciosów diakonowi.