Siatkarze Grupy Azoty ZAKSY Kędzierzyn-Koźle od zwycięstwa rozpoczęli swój marsz po obronę tytułu zdobywców Ligi Mistrzów. Kędzierzynianie ograli we własnej hali 3:2 (25:22, 22:25, 22:25, 25:21, 15:10) Itas Trentino. Trener włoskiego giganta nie wytrzymał ciśnienia na koniec meczu, pokazując brak klasy.
Reklama.
Reklama.
Siatkarze ZAKSY dwukrotnie zdobyli Ligę Mistrzów (edycje 2021 i 2022)
Mistrzowie Polski wygrali z Itasem Trentino w środowym ćwierćfinale
MVP spotkania wybrano atakującego ZAKSY Łukasza Kaczmarka
Nie ma wątpliwości, że we wtorkowy wieczór kibice siatkówki w Polsce mieli powody do sporego świętowania. Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle zrobiła bowiem ważny, pierwszy krok w stronę najlepszej czwórki siatkarskiej Ligi Mistrzów. Kędzierzynianie zdołali odwrócić losy pojedynku, wygrywając po tie-breaku z Itasem Trentino.
Bohaterami spotkania byli m.in. kapitan ZAKSY Aleksander Śliwka czy przyjmujący drużyny, zaliczający kapitalną serię w końcówce czwartego seta, Bartosz Bednorz. Na wyróżnienie zasługuje zapewne także MVP meczu, pierwsza "strzelba" mistrzów Polski, czyli atakujący Łukasz Kaczmarek. ZAKSA pokazała, że ponownie będzie liczyć się w grze o puchar.
Nerwowe zachowania trenera Włochów
Po przegranym trzecim secie (1:2), wydawało się, że goście z Trentino są na wyciągnięcie ręki od zwycięstwa w Kędzierzynie-Koźlu. Ostatecznie ZAKSA zdołała odwrócić losy meczu, a dodatkowo pojawiło się kilka nerwowych momentów. Najwięcej kontrowersji budziły przedłużające się wideoweryfikacje, które przysługiwały zarówno drużynom, jak i sędziom.
W końcówce wściekł się trener gości Angelo Lorenzetti. Poza kamerami doszło nawet do przepychanki pomiędzy szkoleniowcem klubu z Trentino oraz Tuomasem Sammelvuo, czyli fińskim opiekunem ZAKSY.
– Bardzo nieładnie zachowuje się trener włoskiej drużyny. Odepchnął chcącego się pożegnać Sammelvuo. Nie lubimy takiego zachowania – opowiadał podczas transmisji komentator Polsatu Sport, Tomasz Swędrowski.
Włoch miał na koniec spotkania odepchnąć Fina, nie chcąc podawać ręki. Obyło się zatem bez podziękowań za ponad dwie godziny twardej walki uczestników finałów LM w 2021 i 2022 roku. Widać, że porażki z ZAKSĄ wyraźnie podrażniają ambicje ludzi z włoskiego giganta.
W mediach społecznościowych można znaleźć fragment, gdzie widać wściekłego Lorenzettiego. Włoch podszedł do sędziego spotkania, mając wyraźne pretensje o kilka decyzji, wprowadzający nerwowość na boisku. Inna sprawa, że powtórki telewizyjne oraz te przeznaczone dla systemu challange, zdały egzamin.
Najwyraźniej trener Lorenzetti był innego zdania. Włoch wymownie machał ręką z niezadowoleniem, zarówno w stronę sędziów, jak i przeciwników.
To jednak nie jest problem ZAKSY, która ma minimalną zaliczkę przed rewanżem we Włoszech. Mistrzowie Polski rewanż z Itasem zagrają już w przyszły czwartek (tj. 16 marca) o godzinie 20:30.
Najlepsze akcje meczu ZAKSA – Itas:
W grze o triumf w Lidze Mistrzów jest jeszcze jeden polski zespół. Już w ten czwartek (tj. 9 marca) pierwsze spotkanie ćwierćfinałowe zagra Jastrzębski Węgiel. Wicemistrzowie kraju zmierzą się w dwumeczu z niemieckim VfB Friedrichshafen. Siatkarzami niemieckiego klubu są dwaj Polacy, rozgrywający Mateusz Biernat oraz atakujący Michał Superlak.
Pierwszy mecz jastrzębianie zagrają na wyjeździe. Początek meczu o godzinie 19:00, transmisja na żywo w Polsacie Sport.
Dziennikarz sportowy. Lubię papier, również ten wirtualny. Najbliżej mi do siatkówki oraz piłki nożnej. W dziennikarstwie najbardziej lubię to, że codziennie możesz na nowo pytać. Zarówno innych, jak i samego siebie.