Rosja wystrzeliła rakiety na cele w całej Ukrainie – od Charkowa na północy, po Odessę na południu i Żytomierz na zachodzie kraju. Jak podaje BBC, zniszczone zostały kolejne budynki i infrastruktura. Armia Putina uderzyła także w Kijów.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
"Cztery osoby zginęły w obwodzie lwowskim w nocy po tym, jak rosyjski pocisk uderzył w dzielnicę mieszkaniową" – przekazał ukraiński dyplomata Ołeksandr Szczerba
Enerhoatom poinformował w komunikacie, że doszło do odłączenia ostatniej linii energetycznej, która łączyła elektrownię z ukraińskim systemem energetycznym
Po nocnym ataku rosyjskich wojsk Ukraina jest częściowo bez wody i prądu
W nocy i w czwartek nad ranem doszło do kolejnego zmasowanego ataku na Ukrainę. Według relacji BBC rosyjskie wojsko uderzyło "w trakcie zaciekłych walk naziemnych o miasto Bachmut we wschodniej części kraju". W całym kraju rozległy się alarmy przeciwlotnicze.
Zmasowany atak Rosjan na całą Ukrainę
Rakiety uderzyły między innymi w obiekt energetyczny w portowym mieście Odessa, powodując przerwy w dostawie prądu. Gubernator obwodu Maksym Marczenko przekazał, że budynki mieszkalne również zostały uszkodzone, ale na tę chwilę nie ma informacji o poszkodowanych.
W serwisie Telegram gubernator Marczenko poinformował też o ograniczeniach w dostawach prądu. Ukraińskie wojska obrony powietrznej zestrzeliły także kilka rosyjskich dronów.
– Około 15 rakiet uderzyło w miasto i region Charkowa, a celem były obiekty infrastruktury krytycznej oraz budynek mieszkalny – powiedział Oleg Sinegubow, szef Charkowskiej Obwodowej Administracji Państwowej.
"Cztery osoby zginęły w obwodzie lwowskim"
W rejonie Charkowa doszło do kilkunastu eksplozji, w części stolicy obwodu nie ma światła. Wiadomo też, że są osoby ranne. BBC relacjonuje, że wśród innych dotkniętych regionów są Winnica i Równe na zachodzie oraz Dniepr i Połtawa w środkowo-wschodniej części kraju.
W Kijowie również pracują służby ratunkowe – przede wszystkim w zachodnich i południowych dzielnicach, gdzie – według burmistrza Witalija Kliczki – miały miejsce wybuchy.
Rosjanie uszkodzili także obiekt infrastruktury energetycznej. W wyniku ostrzału stolicy Ukrainy ranne zostały co najmniej trzy osoby. Jak poinformował Kliczko, około 15 proc. odbiorców w Kijowie pozostaje bez prądu.
"Ostatniej nocy Rosjanie rozpoczęli zmasowany atak rakietowy na terytorium Ukrainy i użyli prawie wszystkich rodzajów swojej broni powietrznej. W Kijów uderzyli kindżałami" – napisał Anton Gieraszczenko, doradca ministra spraw wewnętrznych Ukrainy.
"Cztery osoby zginęły w obwodzie lwowskim w nocy po tym, jak rosyjski pocisk uderzył w dzielnicę mieszkaniową" – przekazał ukraiński dyplomata Ołeksandr Szczerba.
Mychajło Podolak, doradca prezydenta Wołodymyra Zełenskiego, dodał, że "Zaporoska Elektrownia Jądrowa jest pozbawiona napięcia, a kraj jest częściowo bez wody i prądu".
Enerhoatom poinformował z kolei w komunikacie, że w następstwie uderzenia rosyjskich rakiet o godzinie 3:53 (2:53 czasu polskiego) doszło do odłączenia ostatniej linii energetycznej, która łączyła elektrownię z ukraińskim systemem energetycznym.