Hollaback! Polska protestuje przeciwko "seksizmowi i promowaniu przemocy wobec kobiet" przez Onet.pl
Hollaback! Polska protestuje przeciwko "seksizmowi i promowaniu przemocy wobec kobiet" przez Onet.pl Fot. Onet.pl
Reklama.
Protest przeciwko działaniom Onetu rozprzestrzenia się na Facebooku. Włączyła się już do niego, między innymi, nasza blogerka Anna Dryjańska. Jak wyjaśnia Hollaback! w opisie akcji, chodzi o promocję pewnego programu.
Fragment protestu Hollaback! przeciwko Onetowi

W dniu wczorajszym (16.01.2013), w godzinach wieczornych, pojawiła się na głównej stronie portalu Onet.pl informacja promująca program, w którym molestuje się kobiety. Program promowano następującymi słowami:

On wie, jak podglądać kobiety
Do odrobiny zabawy wystarczy kamerka i schody.
To, co można zobaczyć pod spódniczkami przechodzących kobiet, zaskoczy niejednego mężczyznę…
Zobacz, co udało się nagrać.

Ten zagraniczny program z cyklu "ukryta kamera" polega na podglądaniu ludzi, przeważnie kobiet, w intymnych i krępujących sytuacjach - poza jeżdżeniem po schodach z kamerą w siatce jest też np. wjazd z kamerą pod prysznic, albo tworzenie cieni na ciele opalającej się topless kobiety w sposób imitujący obmacywanie jej piersi. Nie jest to pierwsza odsłona tego programu na Onecie. Poprzednie były równie seksistowskie, ale jest to pierwszy raz kiedy w tak bezczelny i bezpośredni sposób Onet promuje na głównej stronie molestowanie i przemoc wobec kobiet.


Hollaback! uznało, że Onet w ten sposób "bezmyślnie promuje seksizm i przemoc". Organizatorzy żądają usunięcia linków do programów, które "promują przemoc wobec kobiet", przeproszenia użytkowników i użytkowniczek portalu, a także "zobowiązanie się redaktorów i redaktorek Onet.pl do przestrzegania zasad własnego regulaminu".
Fragment protestu Hollaback! przeciwko Onetowi

Molestowanie kobiet w przestrzeni publicznej jest jedną z najbardziej wszechobecnych form przemocy związanej z płcią. Przypadki molestowania w przestrzeni publicznej nie tylko są rzadko zgłaszane, ale – co gorsza – są one kulturowo akceptowane. Jednak MY tego nie akceptujemy i mówimy STOP molestowaniu i promowaniu molestowania w przestrzeni publicznej.


Autorzy zarazem podkreślają, że to dopiero "akcja ostrzegawcza". I jeśli Onet się nie poprawi, to kolejnym krokiem będzie bojkot portalu. Przesada czy może słuszny głos w przestrzeni publicznej, którego do tej pory brakowało? A może Onet nie robi nic złego, bo tak jest we wszystkich wielkich mediach? Jeśli chcesz dołączyć do protestu – KLIKNIJ TUTAJ.
To już druga afera z udziałem Onetu w ostatnim czasie – dosłownie kilka dni temu pisaliśmy o blogerach oburzonych tym, że portal zagląda im do kieszeni. Z kolei kilka miesięcy temu europoseł PiS Ryszard Czarnecki oburzał się, że Onet "schodzi na ideowe pozycje".