Mateusz Murański oprócz tego, że występował w oktagonie Fame MMA oraz High League, realizował się również jako aktor. Między innymi wystąpił w nominowanym do Oscara filmie "IO" w reżyserii Jerzego Skolimowskiego. Produkcja dopiero co tryumfowała na tegorocznej gali rozdania Polskich Nagród Filmowych "Orły 2023".
Sukces obrazu Skolimowskiego wzruszył także Jacka Murańskiego, który również znany jest z freak fightów. Na wieści o ogromnym sukcesie filmu w trakcie tegorocznej ceremonii polskich Oscarów ojciec młodego "Murana" zareagował wzruszającym wpisem na Facebooku. Jak sam przyznał, jest przekonany, że "dzięki Stwórcy" mogą wspólnie cieszyć się z tryumfu "IO".
"Nasz Najukochańszy synku. Wczoraj film Mistrza Jerzego Skolimowskiego 'IO' z Twoim udziałem tryumfował na gali POLSKIEJ AKADEMII FILMOWEJ ORŁY 2023. Chociaż nie ma Ciebie fizycznie, to wiemy, że spoglądasz na ten również Twój sukces z góry i dzięki Stwórcy możemy wspólnie duchowo kontemplować te wzruszające momenty" – napisał Murański w imieniu swoim i małżonki.
Niespodziewana śmierć Mateusza Murańskiego wstrząsnęła całą opinią publiczną. 10 lutego została przeprowadzona sekcja zwłok zawodnika MMA, która wykazała, że przyczyną śmierci "Murana" była ostra niewydolność krążeniowo-oddechowa. Dwa tygodnie po tym, gdy do mediów trafiła smutna wiadomość o nagłej śmierci 29-latka, milczenie przerwał ojciec zawodnika.
– Kiedy sprawdziłem, że nie oddycha, zacząłem go natychmiast reanimować i dzwonić na pogotowie. Pogotowie przyjechało bardzo szybko, po jakichś pięciu minutach już byli. Podłączyli go do specjalistycznego sprzętu i próbowali ratować, ale było za późno – powiedział Sławomirowi Jastrzębowskiemu z portalu Salon24.pl.
– Wchodzę do domu i widzę, że Mateusz leży w łóżku i śpi. Pomyślałem, że bardzo dobrze, bo Mateusz miał od wielu lat ogromne kłopoty ze snem. Cierpiał na bezdech senny i bezsenność, był prowadzony przez lekarza, zastanawiał się nawet nad operacją – tłumaczył Jacek Murański.
Dodajmy, że Jacek Murański to bardzo znana postać w świecie freak fight. Ojciec Mateusza Murańskiego stał się popularny głównie dzięki niemu. Przypomnijmy, że stary "Muran" odsiadywał w przeszłość wyrok za pobicie. Spędził trzy lata w zakładzie karnym. Wielokrotnie próbował dociekać swojej niewinności, występując m.in. w "Sprawie dla reportera" na antenie TVP.