W nocy z 12 na 13 marca w Dolby Theatre w Ovation Hollywood odbywa się 95. ceremonia rozdania nagród Amerykańskiej Akademii Sztuki i Wiedzy Filmowej "Oscary 2023". Podczas tegorocznej gali nie zabrakło również mocnego polskiego akcentu. Nominację w kategorii "Najlepszy film międzynarodowy" otrzymała produkcja "IO" w reżyserii Jerzego Skolimowskiego.
Jednak to nie jedyny zaskakujący polski akcent tego wieczoru. Czarnym koniec tegorocznych nagród Amerykańskiej Akademii szacowany jest Collin Farrell, który otrzymał nominację w kategorii "Najlepszy aktor pierwszoplanowy" za rolę w filmie "Duchy Inisherin". Na szampańskim dywanie pojawił się wraz ze swoim synem Henrym ze związku z Alicją Bachledą-Curuś.
Panowie postawili na klasyczną elegancję. Obydwaj panowie zaprezentowali się w czarnych smokingach, białych koszulach i czarnych muchach. Jednak diabeł tkwi w szczegółach, ponieważ ojciec z synem wybrali nawet identyczne koszule.
Tak gwiazdy "IO" prezentują się na szampańskim dywanie. Drzymalska i Kościukiewicz zachwycają
Pośród polskiej reprezentacji w Los Angeles nie mogło zabraknąć dwóch gwiazd "IO" – Sandry Drzymalskiej i Mateusza Kościukiewicza. Aktorka zaprezentowała się w kreacji z domu mody Hermes w kolorze starego złota. Najbardziej zaskakującym dodatkiem były dość masywne, zakryte, zamszowe buty. Oprócz tego swoją kreację uzupełniła makijażem, w którym wyróżniały się mocne czerwone usta.
– Jesteśmy czarnym koniem i pozostaniemy nim do końca bez względu na wynik – powiedziała Sandra Drzymalska w trakcie wywiadu na szampańskim dywanie. – Nie będzie lekko, mamy ogromną konkurencję, wszystkie filmy są świetne. Mamy ogromny support ze strony produkcji – dodał Kościukiewicz.