Jak informował dowódca ukraińskiego pododdziału Denys Jarosławski, w ciągu półtora tygodnia wojska rosyjskie przesunęły się z Jahidnego półtora kilometra w głąb Bachmutu. – Trudno utrzymać każdy budynek i każde prywatne przedsiębiorstwo – mówił.
Zwrócił także uwagę na gardło "kotła operacyjnego", które wynosi nieco ponad 4 kilometry. Jak zauważył wojskowy, Rosjanie obecnie ostrzeliwują wszystkie trasy zaopatrzenia, aby odciąć obrońców Bachmutu od zabezpieczenia logistycznego. A bez niego, dowództwo nie może rotować żołnierzy ani dostarczać nowych zapasów amunicji.
Zełenski: będziemy dalej bronić Bachmutu
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski zabrał ostateczny głos w tej sprawie we wtorek 14 marca po naradzie z dowództwem wojskowym. – Po rozważeniu przebiegu operacji obronnej w rejonie Bachmutu wszyscy członkowie Sztabu wyrazili wspólne stanowisko w sprawie dalszego utrzymania i ochrony miasta – przekazał prezydent Zełenski po spotkaniu z dowództwem ZSU.
Członkowie Sztabu wysłuchali Naczelnego Dowódcy Sił Zbrojnych Ukrainy oraz dowódców grup operacyjnych i strategicznych wojsk na temat aktualnej sytuacji na froncie. Strony przeanalizowały również zaopatrzenie jednostek obronnych na froncie w broń i amunicję. Omówiły także tempo i wielkość dostaw sprzętu i broni od partnerów Ukrainy oraz ich dystrybucję.
– Obrona miasta jest ważna strategicznie kluczowa dla stabilności całego frontu – przekazał naczelny dowódca ZSU generał Wałerij Załużny.
W spotkaniu wzięli udział szef Kancelarii Prezydenta Andrij Jermak, szef Głównego Zarządu Wywiadu Kyryło Budanow, Naczelny Dowódca Sił Zbrojnych Ukrainy Walerij Załużny, premier Denys Szmyhal, sekretarz Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ołeksij Daniłow oraz dowódcy grup wojskowych. W spotkaniu uczestniczyli także członkowie rządu, szefowie organów bezpieczeństwa i ścigania.
Zobacz także
Ciężka sytuacja na froncie. Ukraińcy stale bronią Bachmutu
Jak informowaliśmy na początku marca, wojska ukraińskie przeprowadziły kontratak. To nieznacznie poprawiło ich sytuację. Jednak Rosjanie cały czas próbowali otoczyć miasto, a ich oddziały systematycznie zasilają nowe jednostki. Ukraińcy w tym celu mieli wysadzić jedną z tam, by utrudnić im wkroczenie. Dowódca wojsk lądowych Sił Zbrojnych Ukrainy generał Ołeksandr Syrski przekazał wówczas, że obrona miasta jest coraz trudniejsza. – Sytuacja (...) jest nadzwyczaj napięta. Mimo znacznych strat wróg rzucił do szturmu najlepiej przygotowane oddziały szturmowe Grupy Wagnera, które próbują przerwać obronę naszych wojsk i otoczyć miasto – stwierdził dowódca.