Współprzewodniczący Nowej Lewicy Robert Biedroń po raz kolejny odniósł się do kwestii jednej opozycyjnej listy na wybory. – Wydaje mi się, że wyborcy potrzebują widzieć nas razem, wspólnie, widzieć opozycję, która ze sobą współpracuje – zaznaczył europoseł, nawiązując do najnowszego sondażu obywatelskiego. Nawiązał także do najnowszego sondażu, który wskazuje, w jaki sposób opozycja może pokonać rząd Jarosława Kaczyńskiego.
Reklama.
Reklama.
Współprzewodniczący Nowej Lewicy Robert Biedroń po raz kolejny odniósł się do kwestii określenia minimum programowego do nadchodzących wyborów oraz późniejszych wspólnych rządów opozycji
Zaapelował, by liderzy i liderki różnych ugrupowań opozycyjnych "znowu usiedli do stołu"
Nawiązał również do najnowszego sondażu, który wskazuje, że opozycja może pokonać Prawo i Sprawiedliwość, tylko poprzez start w wyborach ze wspólnej listy
W poniedziałek jeden z liderów Nowej Lewicy Robert Biedroń był gościem w "Rozmowie Piaseckiego" na antenie TVN24, gdzie opowiadał o przedwyborczej sytuacji. Jego zdaniem "dzisiaj najważniejsze zadanie dla opozycji to - po pierwsze, określić minimum programowe do wyborów, a później wspólnych rządów, i zarazić wyborców ofertą".
– Musimy podpisać pakt na rzecz wspólnych rządów. Coś, co będzie spoiwem, fundamentem dalszej współpracy. Żeby wyborcy zobaczyli, że mamy jakiś program, że chcemy z PiS-em wygrać. Musimy pokazać jakąś wizję Polski, dlaczego chcemy wygrać te wybory – mówił Biedroń.
Biedroń: wyborcy chcą widzieć opozycję, która ze sobą współpracuje
W trakcie rozmowy Robert Biedroń zaznaczył, że wyborcy chcą "widzieć opozycję, która ze sobą współpracuje, ma jakieś plan". – My, jako Lewica, apelujemy o to, żebyśmy znowu usiedli do stołu – zaznaczył, przy czym dodał, że nawołuje, by "zorganizować serię paneli, gdzie liderzy i liderki różnych ugrupowań opozycyjnych rozmawialiby o zdrowiu, o edukacji, o mieszkalnictwie i wychodzili ze wspólnym programem".
- Ja widzę energię w opozycji. Jeździmy, rozmawiamy, tak samo robią inni liderzy. Być może to jest ten moment, a jutro już go może nie być, żeby usiąść znów do stołu. Tego brakuje - powiedział. Wskazał też, że jego zdaniem dojście do porozumienia w opozycji "jest niezwykle sexy i to by podnieciło wyborców w końcu do tego, żeby iść zagłosować na opozycję".
Od kilku miesięcy większość publikowanych sondaży wskazywała, że Prawo i Sprawiedliwośćstraci władzę, nawet jeśli opozycja wystartuje w ramach trzech odrębnych bloków. W ostatnim czasie coraz częściej widać jednak, że Jarosław Kaczyński byłby w stanie utworzyć wspólny rząd z Konfederacją.
Według najnowszego sondażu sfinansowanego przez Fundację Forum Długiego Stołu i przeprowadzonego przez Kantar Public, w ostatnim czasie poparcie dla Koalicji Obywatelskiej, Polskiego Stronnictwa Ludowego, Lewicy i Polski 2050 znacząco spadło. Co więcej, jedyną możliwością, by opozycja mogła pokonać Prawo i Sprawiedliwość, jest start w wyborach ze wspólnej listy. Wówczas Zjednoczona opozycja mogłaby zyskać 245 mandatów.