
Kim Dotcom, twórca zlikwidowanego niedawno Megaupload, uruchomił właśnie nowy serwis, który będzie służył do wymiany plików. Na początek oferuje użytkownikom 50 GB miejsca "w chmurze". Nie straszny mu nawet fakt, że za poprzednią działalność na 20 lat może trafić do więzienia.
REKLAMA
Mega.co.nz - pod tym adresem można znaleźć nowy portal twórcy Megaupload. Zaledwie w ciągu godziny zarejestrowało się tam ponad 100 tys. użytkowników. Podobnie jak poprzednik, będzie to miejsce wymiany plików.
"Większy, lepszy, szybszy, mocniejszy i bezpieczniejszy" – tak nowe przedsięwzięcie charakteryzuje Kim Dotcom. Choć szczegółów technicznych nie znamy, wiadomo na przykład, że portal "Mega" będzie korzystał z nowych metod szyfrowania, które sprawią, że jedynie użytkownicy, a nie administratorzy, będą świadomi zawartości plików. To ma uchronić Dotcoma przed kolejnymi zarzutami o wspieranie piractwa.
Czytaj także: Serwery z darmowymi filmami i serialami zamknięte. Hakerzy biorą odwet. Gwiazdy protestują
Dotcom obecnie przebywa w Nowej Zelandii. Stany Zjednoczone domagają się jego ekstradycji, a jeśli dojdzie ona do skutku, grozi mu do 20 lat więzienia. Rozprawę ekstradycyjną zaplanowano na sierpień.
W naTemat pisaliśmy o zaskakujących efektach zamknięcia serwisu Megaupload. Okazało się bowiem, że branża filmowa na takim posunięciu nie tylko nie zyskała, ale nawet… straciła.
Źródło: tvn24.pl
