Jeśli PiS chce wygrać nadchodzące wybory parlamentarne, powinno znacząco podnieść świadczenie 500 plus – wynika z najnowszego sondażu Instytutu Badań Pollster. Z powodu inflacji popularne świadczenie ogromnie straciło na wartości.
Reklama.
Reklama.
Waloryzacja świadczenia 500 plus może pomóc PiS wygrać wybory parlamentarne 2023 i utrzymać władzę
Wnioski te płyną z sondaży Instytutu Badań Pollster, w którym 70 proc. badanych uważa, że w wygranej partii Jarosława Kaczyńskiego pomoże podniesienie 500 plus do 1000 zł
Tak PiS może utrzymać władzę. Chodzi o 500 plus
"Czy PiS powinien podnieść świadczenie 500 plus, żeby utrzymać władzę?" – takie pytanie zadał w nowym sondażu dla "Super Expressu" Instytut Badań Pollster. Okazuje się, że waloryzacja 500 plus może być jednym z asów w rękawie partii Jarosława Kaczyńskiego w nadchodzących wyborach parlamentarnych.
Okazuje się, że aż 70 proc. uczestników badania uważa, że podniesienie 500 plus do wysokości 1000 zł miesięcznie pomoże Prawu i Sprawiedliwości wygrać jesienne wybory. Jedynie 10 proc. ankietowanych uważa, że potencjalna podwyżka świadczenia nie będzie mieć żadnego wpływu na wynik wyborczy PiS.
– Elektorat PiS biednieje przez wojnę, dlatego 1000 plus na pewno pomogłoby partii Kaczyńskiego w zwycięstwie nad PO – tłumaczy w rozmowie z "Super Expressem" politolog prof. Kazimierz Kik.
W kwietniu program "Rodzina 500 plus" skończy siedem lat. Od tego czasu nominalna wysokość świadczenia nie uległa zmianie. W 2016 roku 500 zł stanowiło 30 proc. płacy minimalnej i ponad 12 proc. średniej krajowejbrutto – dla wielu osób było to więc realne wsparcie. Dzisiaj, za sprawą gigantycznej inflacji, siła nabywcza 500 plus wynosi jedynie 344 zł z kwietnia 2016.
Ujawniono tajny sondaż PiS
Prawo i Sprawiedliwość pozostaje na pierwszym miejscu we wszystkich publikowanych sondażach. Problemem partii Kaczyńskiego jest jednak to, że choć sondażowe wybory wygrywa – to wynik nie pozwala jej na samodzielne rządzenie.
Portal Gazeta.pl ujawnił właśnie wewnętrzny sondaż, który miał zostać zamówiony przez obóz władzy w "zaprzyjaźnionej ze Zjednoczoną Prawicą pracowni". Mowa o jednym z badań, które ugrupowania polityczne regularnie zamawiają na użytek wewnętrzny.
W omawianym sondażu badano osobno poparcie dla każdego z ugrupowań tworzących Zjednoczonej Prawicy. Wynika z niego, że Prawo i Sprawiedliwość może liczyć na 34 proc. poparcia Polaków, a Solidarna Polska, która ma pójść do wyborów razem z PiS, kolejne 3 procent.
Choć poparcie na poziomie 34 procent to dobry wynik dla PiS, to partii Jarosława Kaczyńskiego raczej nie zadowoli wyższy wynik Koalicji Obywatelskiej niż w ostatnich kilku publicznych badaniach: główna partia opozycyjna notuje w tym badaniu 29 procent (to więcej niż w sondażu IBRIS, w którym KO odnotowała 26,7 procent, w badaniu Kantar dla "Faktów" TVN zaś 26 procent).
Z ustaleń Gazeta.pl wynika także, że PiS wciąż liczy na jeszcze lepszy wynik i na "przeciągnięcie" na swoje listy polityków właśnie z Kukiz'15. "W obozie PiS można usłyszeć, że Paweł Kukiz może liczyć na "jedynkę" na liście PiS w Opolu, niedaleko którego mieszka" – podaje portal.