Coraz to kolejni polscy piłkarze mierzą się z kontuzjami. To, jak Polski Związek Piłki Nożnej komunikuje niedyspozycje sportowców, nie podoba się Janowi Tomaszewskiemu. – Czy tam w PZPN powariowali wszyscy? Z czego wy robicie tajemnice? – powiedział w najnowszym wywiadzie.
Reklama.
Reklama.
Mecz Polska-Czechy coraz bliżej, a Biało-Czerwonych dziesiątkują kontuzje. Wśród kontuzjowanych Piątkowski, Bednarek, Kozłowski i Bereszyński
– Lekarz kadry ma ustalić, czy piłkarz będzie grał, czy nie. No to idiotyzm nieprawdopodobny. Kto robi tajemnice z tego – powiedział Jan Tomaszewski
Były bramkarz pochwalił jednak decyzje Santosa o objęciu Biało-Czerwonych ciszą medialną aż do samego meczu
Tomaszewski ostro o PZPN. "Czy tam powariowali wszyscy?"
Jak pisaliśmy w naTemat, selekcjoner reprezentacji Polski Fernando Santos musi radzić sobie z kolejnym absencjami reprezentantów, a do jego debiutu w starciu z Czechami coraz bliżej. Naszą kadrę dziesiątkują kontuzje.
Jeszcze w weekend poprzedzający rozpoczęcie zgrupowania, kontuzji doznał Kamil Piątkowski, którego miejsce w kadrze zajął Bartosz Salamon. Z poobijanymi żebrami do Warszawy przyjechał za to inny z obrońców Jan Bednarek
Problemy zdrowotne ma również Kacper Kozłowski, a Bartosz Bereszyński już podczas zgrupowania kadry nabawił się kontuzji naciągnięcia jednego z więzadeł w stawie kolanowym.
W rozmowie z "Super Expressem" były bramkarz Jan Tomaszewski w wyjątkowo ostrych słowach skrytykował politykę komunikowania przez PZPN kontuzji polskich piłkarzy. – Zawodnicy kadry mają się stawić na zgrupowania i lekarz kadry ma ustalić, czy piłkarz będzie grał, czy nie. No to idiotyzm nieprawdopodobny. Kto robi tajemnice z tego, jakie są kontuzje – powiedział.
– W klubach wiedzą, czy kontuzja głowy, czy nogi, czy ręki, czy żeber. A tu zawodnik kontuzjowany wyjechał do klubu – w przypadku Kozłowskiego. Zawodnik kontuzjowany w przypadku Bereszyńskiego zostaje w kadrze. Czy tam wPZPN powariowali wszyscy? Z czego wy robicie tajemnice? – zapytał.
Tomaszewski o zaskakującej decyzji Santosa
To nie jedyna kwestia, która wywołuje emocje. Przypomnijmy, że Santos zarządził kompletną ciszę medialną aż do samego meczu Biało-Czerwonych z Czechami. Za tę decyzję spotkała go krytyka wielu dziennikarzy sportowych.
Decyzja polskiego selekcjonera w tym przypadku spotkała się jednak z uznaniem Tomaszewskiego. Jak stwierdził, Santos "postąpił bardzo słusznie". – Na dzień dzisiejszy nie interesuje mnie, co było przed mistrzostwami i co było na mistrzostwach – powiedział dla "Super Expressu".
– Interesuje mnie tylko mecz w Pradze, bo od tego zależy w dużej mierze nasza dalsza gra i po prostu tworzenie drużyny. Dla mnie Santos postąpił prawidłowo, życzę mu, żeby co najmniej zremisował – dodał.
Kiedy mecz Polska-Czechy?
Przypomnijmy, że pierwszy mecz, który odbędzie się pod wodzą Santosa zostanie rozegrany przez Polaków już w piątek 24 marca. Mecz z Czechami rozpocznie się o godz. 20:45.
"Biało-Czerwoni, mając Fernando Santosana ławce, będą musieli wziąć na siebie sporo odpowiedzialności za wyniki. Trudno bowiem już na początku zakładać, że trener, który sprawdził się w różnych klubach czy reprezentacjach, nagle straci swoje zdolności do odpowiedniego zarządzania grupą i wynikami sportowymi" – pisał dla naTemat Maciej Piasecki.