
Na antenie Polsat News rozmawiano o decyzji Władimira Putina ws. rozmieszczenia broni atomowej na Białorusi i pomocy dla Ukrainy. W pewnym momencie w studiu zrobiło się "gorąco", gdyż doszło do sprzeczki polityków PiS i Konfederacji. – Działa pan jak rosyjski troll – powiedział Bartosz Kownacki z PiS do Stanisława Tyszki z Konfederacji.
W programie "Śniadanie Rymanowskiego" w Polsat News rozmawiano o kwestii przekazywania uzbrojenia Ukrainie, a także o decyzji Władimira Putina o rozmieszczeniu broni atomowej na Białorusi.
Zdaniem posła PiS Bartosza Kownackiego jest to dowód na to, że Rosja sięga po kolejne rozwiązania, które są co najmniej niepoważnie. – Z tego, co my wiemy, taka broń była chociażby w obwodzie kaliningradzkim. Czy ona jest na Białorusi, czy w obwodzie kaliningradzkim, to z punktu widzenia Polski, krajów europejskich, nie ma aż tak wielkiego znaczenia – mówił.
Kłótnia polityków PiS i Konfederacji
W pewnym momencie doszło do sprzeczki pomiędzy politykiem PiS a Stanisławem Tyszką z Konfederacji. Małgorzata Paprocka z Kancelarii Prezydenta, która też była gościem w tym programie, stwierdziła, że temat "nuclear sharing" będzie dyskutowany ze wszystkimi sojusznikami, w tym z USA.
Stanisław Tyszka oznajmił wówczas, że jest to odpowiedni czas na symetryczne rozmowy w sprawie dołączenia naszego kraju do tego programu. Jego zdaniem powodem ma być przekazywanie broni Ukrainie, a tym samym rozbrojenie Polski.
Ta wypowiedź oburzyła Kownackiego. – Działa pan jak rosyjski troll – powiedział Kownacki do Tyszki. I dodał: – O jakim pan rozbrojeniu mówi? Jakie bzdury pan opowiada? Pan bierze odpowiedzialność za bezpieczeństwo Polski. Jest w Polsce grupa ludzi, która się rzeczywiście obawia tej wojny.
Poseł PiS stwierdził również, że "chodzi tylko o straszenie ludzi, żeby Europa nie dawała sprzętu Ukrainie, żeby Rosjanie mogli sobie poradzić z Ukraińcami". – Wolę, żeby na starym polskim sprzęcie T-72 walczył żołnierz ukraiński i zabijał Rosjan, niż oni mieliby za miesiąc czy dwa być w Polsce – mówił w emocjonalnym tonie Kownacki.
Tyszka w odpowiedzi odparł, że "my oddaliśmy myśliwce MiG-29 za darmo, a Słowacy oddali za 900 milionów dolarów". – Niech pan się nie drze, tylko niech pan na to odpowie – powiedział poseł Konfederacji.
– Te samoloty nawet nie są warte te 900 milionów. Nikt za nie tyle nie da – odpowiedział Kownacki. I dodał, że braki uzupełni nowy sprzęt, który "już dociera do Polski".
Rosja umieści broń jądrową na Białorusi
O co chodzi z decyzją Władimira Putina? Jak informowaliśmy w naTemat, Kreml zawarł porozumienie z Mińskiem w sprawie rozmieszczenia taktycznej broni jądrowej na terytorium Białorusi. Władimir Putin zapowiedział też, że to Moskwa będzie sprawować kontrolę nad rakietami.
– Takie posunięcie nie narusza umów o nierozprzestrzenianiu broni jądrowej – przekazał Władimir Putin. I tłumaczył to tym, że "Stany Zjednoczone rozmieściły broń jądrową na terytorium europejskich sojuszników".
Rosyjski prezydent, cytowany przez Agencję Reutera, stwierdził także, że prezydent Alaksandr Łukaszenko od dawna podnosił kwestię stacjonowania taktycznej broni jądrowej na Białorusi, która graniczy z Polską innymi krajami NATO.
– Uzgodniliśmy z Łukaszenką, że umieścimy taktyczną broń jądrową na Białorusi bez naruszania reżimu nieproliferacji (nierozpowszechnianie i nierozprzestrzenianie broni, zwłaszcza nuklearnej – red.) – wskazał.
Zobacz także
