Sławomir Mentzen chciałby w potencjalnym przyszłym rządzie zostać ministrem finansów – zdradził nawet, jaka byłaby jego pierwsza decyzja na tym stanowisku. Jak się okazało, wizję polityka Konfederacji podziela... Janusz Kowalski z Solidarnej Polski.
Reklama.
Reklama.
Sławomir Mentzen chciałby zostać ministrem finansów
Polityk Konfederacji zdradził, że jego pierwszą decyzją byłoby zaniechanie poboru tzw. podatku Belki
Wiceminister rolnictwa Janusz Kowalski stwierdził w Radiu Plus, że Mentzen "byłby dobrym eksperymentem na ministra finansów"
Mentzen jako minister finansów? Janusz Kowalski komentuje
"Podatek Belki od lokat i obligacji przy ponad 18 proc. inflacji to czyste złodziejstwo. Te niskie odsetki nie są dochodem, one tylko zmniejszają stratę. To jest podatek od straty, podatek od inflacji" – oznajmił we wtorek na Twitterze Sławomir Mentzen, komentując słynny podatek od zysków kapitałowych, funkcjonujący w Polsce nieprzerwanie od 2002 roku.
Współprzewodniczący Konfederacji nawiązał również do swoich politycznych ambicji. "Pierwszego dnia po zostaniu Ministrem Finansów zaniecham poboru tego podatku" – zadeklarował.
Co ciekawe, tego samego dnia do aspiracji Mentzena nawiązał również... minister rządu Prawa i Sprawiedliwości. Janusz Kowalski z Solidarnej Polski, aktualny wiceminister rolnictwa, w rozmowie z Radiem Puls wypowiedział się na temat potencjalnej koalicji Zjednoczonej Prawicy i Konfederacji.
– Zawsze mówiłem, że nie ma wrogów na prawicy. Zawsze byłem otwarty na współpracę z Konfederacją. Różnią nas pewne kwestie – powiedział Kowalski. Ocenił przy tym, że "Mentzen byłby dobrym eksperymentem na ministra finansów".
– Ludzie, którzy mają dużą część poglądów podobnych, powinni ze sobą rozmawiać – dodał.
"Piątka Mentzena"
Sławomir Mentzen jako jeden z liderów Konfederacji, zyskał sporą popularność wśród wyborców tej formacji. W formacji politycznej, która wyróżnia się skrajnym programem, Mentzenowi w ostatnich latach "przypadły" tematy bardziej merytoryczne, takie właśnie jak finanse. Wcześniej jednak zdradzał równie skrajne poglądy, jak jego partyjni koledzy.
– Nie chcemy Żydów, homoseksualistów, aborcji, podatków i Unii Europejskiej. To najlepiej trafia do naszych wyborców, dlatego nasi wyborcy chcą nas słuchać i z tego powodu wyborcy chcą na nas głosować – mówił w 2019 roku podczas wykładu w Krakowie.
Z kolei podczas konwencji partyjnej przedstawiał te postulaty jako program polityczny. – My robimy te badania, te grupy fokusowe, śledzimy, jaki przekaz trafia do wyborców. Wiemy, co mówić, żeby wyborcy nas słuchali. Korzystamy z danych, to jest podejście naukowe. I w sposób naukowy wyszło nam pięć postulatów. Nazwałem je "piątką Konfederacji" i ogłaszam ją światu po raz pierwszy – mówił Mentzen.
36-letni polityk stworzył także swego czasu projekt 100 ustaw, a wśród nich ustawę: "Wprowadzenie możliwości zawarcia nierozerwalnego małżeństwa". Takie małżeństwo miałoby być "silniejsze", a pieczę nad nim – nawet w kontekście prawa cywilnego – sprawowałby Kościół. Jak miałoby to działać?