Mężczyzna jechał w bagażniku samochodu pogrzebowgo.
Mężczyzna jechał w bagażniku samochodu pogrzebowgo. Stop Cham/Facebook.com (screemshot)
Reklama.
  • Na nagraniu widać, jak jeden z mężczyzn układa się w bagażniku samochodu pogrzebowego
  • Niecodzienna sytuacja miała miejsce na ulicy Piłsudskiego w Szczecinie
  • Według przepisów, za przewożenie większej ilości pasażerów, niż jest to zapisane w dowodzie rejestracyjnym pojazdu, grozi m.in. mandat 300 złotych i punkty karne
  • 29 marca na profilu "Stop Cham" na Facebooku udostępniono nagranie, które przedstawia mężczyznę wchodzącego do bagażnika samochodu firmy pogrzebowej.  Jak podaje portal GS24.pl niecodziennie zdarzenie miało miejsce na ulicy Piłsudskiego w Szczecinie

    "Brak miejsca... wskakuj do bagażnika. Podróż karawanem"

    Na wideo widać, że przy bagażniku karawanu stoi dwóch mężczyzn, jednak po chwili jeden z nich układa się pod kwiatami leżącymi na tyle samochodu. W pewnym momencie drugi z nich zamyka klapę bagażnika i szykuje się do odjazdu. 

    Nagranie rozbawiło internautów. Pod filmikiem natychmiastowo pojawiły się komentarze. "To się nazywa jazda testowa" - ocenił jeden z komentujących.

    Przepisy o przewożeniu większej liczby osób, niż określonej w dowodzie rejestracyjnym

    Co o przewożeniu większej liczby osób, niż określonej w dowodzie rejestracyjnym, mówią przepisy? Zgodnie z prawem można otrzymać mandat w wysokości 300 zł i 1 punkt karny za każdą namiarową osobę. Maksymalnie może to być 3000 zł i 10 punktów karnych. 

    Dodatkowo przepisy wskazują, że przy przewożeniu co najmniej trzech dodatkowych pasażerów można stracić prawo jazdy na trzy miesiące.

    Dwa tygodnie temu informowaliśmy o niecodziennej sytuacji, jaka miała miejsce przed katowicką Ikeą. Wówczas do sieci trafił krótki filmik z ulicy w Katowicach, na którym widać, jak kierujący pojazdem osobowym próbuje wyjechać z parkingu centrum handlowego.

    Cała sytuacja była o tyle nadzwyczajna, bo na dachu samochodu znajdował się stelaż dwuosobowego łóżka. Co więcej, mebel nie był niczym zabezpieczony.

    W ustawie z dnia 20 czerwca 1997 roku – Prawo o ruchu drogowym, dokładnie określono, że na bagażniku dachowym pojazdu, przewożony przedmiot nie może przekraczać swoją długością 2 metrów od tylnego obrysu samochodu, oraz 0,5 metra od jego przedniej płaszczyzny i 1,5 metra od siedzenia kierowcy. Co więcej, "ładunek umieszczony na pojeździe powinien być zabezpieczony przed zmianą położenia lub wywoływaniem nadmiernego hałasu".