Disney uwielbia tworzyć aktorskie adaptacje na podstawie swoich najpopularniejszych animacji. Po przygodach kontrowersyjnej syrenki Arielki przyszła pora na "Lilo i Stitcha". Wiadomo już, kto zagra małą Lilo.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Disney zabiera się za aktorską adaptację animacji "Lilo i Stitch".
Wiadomo już, kto wcieli się w postać tytułowej Lilo.
W obsadzie produkcji znalazł się także gwiazdor hitu "Kac Vegas".
Czy "Lilo i Stitcha" spotkają podobne kontrowersje co "Małą syrenkę" z Halle Bailey?
Kto zagra Lilo w remake'u "Lilo i Stitcha"?
Disneyzabiera się powoli za aktorski remake filmu animowanego z 2002 roku zatytułowanego "Lilo i Stitch". Zgodnie z doniesieniami "The Hollywood Reporter" za reżyserię nadchodzącej produkcji odpowiedzialny będzie Dean Fleischer Camp, twórca nominowanego do Oscara "Marcela Muszelki w różowych bucikach".
Amerykańskie czasopismo kulturowe poinformowało, że rolę małe Lilo, która przygarnia pod swój dach niebezpiecznego kosmitę, zagra nowicjuszka - Maia Kealoha. Oprócz niej w filmie ma pojawić się również Zach Galifianakis z serii "Kac Vegas", aczkolwiek na razie nie wiadomo, w kogo się wcieli.
Przypomnijmy, że fabuła oryginału zabiera widzów na Hawaje. Dziewczynka o imieniu Lilo zostaje właścicielką adoptowanego psa, który później okazuje się być ściganym przez galaktyczny system sprawiedliwości kosmitą.
Jak podkreśla "The Hollywood Reporter", remake "Lilo i Stitcha" ma być największą dotychczasową premierą platformy Disney+. Scenariusz do adaptacji napisał Chris Kekaniokalani Bright, , który pracował przedtem nad "Vaianą: Skarbem oceanu". Producentami wykonawczymi filmu zostali Ryan Halprin ("Lego przygoda 2").
Warto nadmienić, że animacja "Lilo i Stitch" zarobiła w weekend otwarcia aż 35,3 mln dolarów. Łączny zysk ze sprzedaży biletów w Stanach Zjednoczonych i Kanadzie wyniósł 145,8 mln dolarów, zaś w innych krajach - 127,3 mln dolarów.
Bajka była także nominowana w kategorii "najlepszego filmu animowanego" podczas 75. ceremonii rozdania Oscarów Amerykańskiej Akademii Sztuki i Wiedzy Filmowej. Produkcja przegrała wówczas z dziełem Hayao Miyazakiego "Spirited Away: W krainie Bogów".
Kontrowersje wokół "Małej syrenki" z Halle Bailey
Jak pisaliśmy wcześniej w naTemat, w czerwonowłosą syrenkę Arielkę w aktorskim remake'u "Małej syrenki" wcieli się młoda artystka Halle Bailey. Odtwórczyni głównej roli, której mentorką była swego czasu gwiazda R&B Beyoncé, momentalnie zachwyciła producentów filmu. Reżyser Rob Marshall powiedział, że głos był kluczową kwestią przy wyborze morskiej księżniczki.
Internautom nie spodobał się jednak fakt, że filmowa Arielka nie jest biała tak jak w oryginale. – Jako czarna osoba wiesz, że spotkasz się z rasizmem. To przestaje cię szokować – mówiła aktorka w wywiadzie z The Face, odnosząc się tym samym do hejtu na nią.
Podczas 95. gali rozdania Oscarów zaprezentowano pierwszy zwiastun "Małej Syrenki", która ukaże się w kinach 26 maja bieżącego roku. Choć widzom wciąż przeszkadzała "czarnoskóra Arielka", tym razem największe wąty mieli wobec efektów specjalnych, a konkretnie postaci towarzysza Arielki - rybki o imieniu Florek.