logo
Partnerka Krzysztofa Skiby ma dość wulgarnych zaczepek. "Po**chać na boku" Fot. Instagram.com / @skibabigcyc
Reklama.
  • Krzysztof Skiba jest już po rozwodzie. Poinformował fanów o tym, że 13 marca zakończyła się sprawa w sądzie w Gdańsku
  • Od pewnego czasu wokalista i felietonista jest w związku z 33-letnią Karoliną Kempińską
  • Zakochani nie mogą do końca cieszyć się spokojem w social mediach
  • Wciąż pojawiają się bowiem niegrzeczne komentarze. Na jeden z nich ostro zareagowała ukochana Skiby
  • Partnerka Krzysztofa Skiby ma dość wulgarnych zaczepek. "Po**chać na boku"

    Dziewczyną muzyka Big Cyc jest 33-letnia Karolina Kempińska. Kobieta nie kryje zakochania. Chętnie dzieli się ujęciami w towarzystwie partnera, a w jedynym z grudniowych postów zdobyła się na szczere wyznanie.

    "Jestem aktualnie w najlepszym związku w moim życiu, z osobą, w którą jestem wpatrzona jak w obrazek (i vice-versa), z którą mogę gadać i przytulać się godzinami, mam dwa najlepsze i najczulsze psy na całej planecie, wspaniałą rodzinę, dobraną garstkę przyjaciół i nie potrzeba mi niczego więcej" – podkreśliła.

    Od tamtego czasu zmienił się status cywilny Krzysztofa Skiby. W połowie marca przekazał, że jest już po rozwodzie. Artysta i jego żona Renata byli w związku małżeńskim przez 34 lata. Mają dwóch dorosłych synów, Tymoteusza, który ma 36 lat oraz o 10 lat młodszego Tytusa.

    – Dziś w Sądzie Okręgowym w Gdańsku (Wydział ds. rodzinnych) uzyskałem rozwód za porozumieniem stron i bez orzekania o winie. Dziękuję Mecenasowi Krzysztofowi Dudkowi za sprawne i profesjonalne poprowadzenie mojej sprawy. Karolina i ja jesteśmy szczęśliwi – napisał w oświadczeniu.

    Po tym komunikacie pod postem lidera Big Cyc pojawiło się sporo komentarzy. Jedni gratulowali i życzyli powodzenia z nową partnerką, a inni dalej krytykowali go za to, że zostawił żonę, z która był przez trzy dekady "dla młodszej".

    Niestety nieprzyjemne komentarze dalej pojawiają się pod publikacjami wrzucanymi przez Skibę i Kempińską. Kobieta postanowiła wrzucić na InstaStory jeden z wulgarnych wpisów pod swoim adresem. Partnerka muzyka ma dość tego typu prymitywnych zaczepek.

    Zaznaczyła, że stara się nie patrzeć na hejterskie komentarze, ale teraz musiała zareagować. – Normalnie nie udostępniam żałosnych wiadomości itp., ale tu komentarz publiczny. Pewnie konto fake'owe, ale może ktoś zna pana i doniesie partnerce/partnerowi, jakie ma zdanie na temat wierności w związku i czego się spodziewać – oznajmiła.

    Internauta stwierdził, że Skiba mógł zdradzać żonę z Kempińską, ale po co od razu rozbijać dla niej wieloletnie małżeństwo. – Rozumiem por**chać na boku fajną, chętną, gorącą laskę, ale zaraz się rozwodzić po tylu latach – czytamy w komentarzu mężczyzny.

    Kempińska wypowiedziała się na temat tego, co sądzi o takich ludziach. – Taki komentarz świadczy tylko o tobie. I współczuję partnerce przyszłej, jeśli według ciebie zdradzanie jest ok, a życie w prawdziwej miłości nie. Właśnie tacy ludzie hejtują, pseudo świętoszki, bez żadnej moralności. Ohyda – podsumowała.

    logo
    Partnerka Krzysztofa Skiby ma dość wulgarnych zaczepek. "Po**chać na boku" Fot. Instagram.com / @karokempi

    Jakiś czas temu Kempińska oświadczyła, że jest niezależna finansowo, więc nie życzy sobie spekulacji o tym, że jest z artystą "dla pieniędzy". "Na co dzień pracuję w firmie informatycznej, fotomodelingiem tylko dorabiam, sama od zawsze na siebie zarabiam, nigdy nie chciałam być niczyją utrzymanką i nie jestem" – skwitowała wymownie.

    Rozwód Skiby. Artysta tłumaczył decyzję w wywiadzie

    Krzysztof Skiba m.in w wywiadzie z "Gazetą Wyborczą" wyjaśnił, że uczucie między nim a byłą już żoną wypaliło się.

    – Mam wielu kolegów, którzy pozostają w wieloletnich związkach i się w nich męczą, a ja już tak dłużej nie chciałem. Mam prawo do szczęścia. Poza tym jestem artystą i potrzebuję muzy, a ta młoda kobieta sprawia, że mam energię, chce mi się żyć i czuję, jakbym znowu miał 18 lat! – oznajmił.

    – Z Renatą to także była wielka miłość, ale po 34 latach coś się wypaliło. Mamy dwóch dorosłych synów. Zabezpieczyłem finansowo rodzinę, właściwie zostawiłem w Gdańsku cały majątek. Żonie zostawiłem spory dom, zabrałem tylko samochód, który jest mi potrzebny do pracy i dwie walizki – dodał.

    Później w innym wywiadzie w Gazeta.pl wokalista wyjawił, że jego mama oraz rodzina Karoliny akceptują ich związek. Powiedział też, jak układają się jego relacje z rodzicami wybranki. – Tata Karoliny jest o rok ode mnie młodszy. Z rodzicami Karoliny jestem zaprzyjaźniony. To samo pokolenie, co moje, więc się rozumiemy – zdradził.