
W nadchodzący piątek kolejarze przeprowadzą dwugodzinny strajk ostrzegawczy. Pociągi nie będą wyruszały w trasy od godz. 7 do 9.
REKLAMA
O planowanym strajku jako pierwsze poinformowało Polskie Radio. Informację potwierdził w rozmowie z tvn24.pl Leszek Miętek, przewodniczący Konfederacji Kolejowych Związków Zawodowych. Jak zaznaczył, zatrzymanie pociągĻw nastąpi w różnych regionach kraju. Póki co nie ustalono jeszcze dokładnego zasięgu protestu oraz tego, w których spółkach PKP zostanie on przeprowadzony. Decyzje w tej sprawie zapadną w środę.
Czytaj także: Źle wydrukowany bilet, dziwna numeracja wagonów. Absurdy PKP - niby z nimi walczymy, ale efektów nadal nie widać
Można się jednak spodziewać, że strajk będzie ogólnopolski, bowiem w proteście mają wziąć udział trzy największe związki zawodowe zrzeszające aż 90 proc. kolejarzy.
O co chodzi związkowcom? Od jesieni ubiegłego roku spierają się oni z zarządem PKP o wysokość ulg przejazdowych dla kolejarzy. Według planów mają być obniżone z 99 proc. do 80 proc. Władze PKP planują również całkowite odebranie prawa do ulg emerytom kolejowym i dzieciom kolejarzy.
Jak na razie w tym konflikcie nie widać szans na kompromis. 15 stycznia miało dojść do kolejnego spotkania mediacyjnego, ale rozmowy zawieszono przynajmniej do 25 stycznia.
Czy kolejarze powinni mieć tak wysokie ulgi przejazdowe? Czy przywileje czynią ich "świętymi krowami"? M.in. na te pytania odpowiadaliśmy w naTemat.
