Justyna Steczkowska ma na karku 50 lat, ale prezentuje się rewelacyjnie. Niejedna dwudziestolatka mogłaby pozazdrościć jej figury, na co swego czasu zwróciła uwagę nawet sama Doda. Okazuje się, że w celu utrzymania zgrabnej sylwetki artystka posiłkuje się nowymi technologiami. Co robi, żeby o siebie dbać?
Reklama.
Reklama.
Justyna Steczkowska od lat działa w branży muzycznej. Prywatnie spełnia się jako mama trójki dzieci
W niedawnym wywiadzie opowiedziała nieco o swojej formie. Zdradziła, co robi, by tak wyglądać w tym wieku
Zwierzyła się, że "lubi jeść" i "popełnia mnóstwo grzeszków". Tajemnica tkwi jednak w treningach
Sekret nienagannej figury Justyny Steczkowskiej. "Podłącza się pod prąd"
Justyna Steczkowska ostatnio, 28 marca była obecna w Teatrze Polskim w Warszawie, gdzie odbył się koncert z okazji 100-lecia Disney'a. Na wydarzeniu, które organizował Polsat, zjawiła się plejada polskich gwiazd. Na widowni był obecny m.in. Krzysztof Ibisz z synem Vincentem.
Podczas imprezy wokalistka miała okazję porozmawiać z reporterką "Faktu". Dziennikarka nie omieszkała dopytać o patenty Steczkowskiej na to, by zachwycać sylwetką.
– Ćwiczę. Od 6 lat nie odpuszczam treningów. (…) Staram się mieć zbilansowaną dietę. Faktem jest, że nie jestem osobą, która często pije alkohol, od czasu do czasu wypiję lampkę wina ze znajomymi. Tego unikam – podkreśliła.
– Nie palę papierosów. Wysypiam się, bo lubię spać i mam dużo dobrych emocji i miłości, a to mnie trzyma przy życiu i w dobrym psychicznym zdrowiu – oznajmiła, dodając, że najnowsze technologie pomagają jej być w formie.
Znalazła sposób na to, by zrobić efektywny trening. Wyjaśniła, jak dokładnie działa ćwiczenie z EMS.
– Mam takie ubranko, które mogę wozić ze sobą. (…) Regularnie ćwiczę z EMS. To jest urządzenie, które podłącza się pod prąd i ciało, głębokie mięśnie się porusza – tłumaczyła. – To jest świetne, uważam, że dla kobiet to jest idealne – oceniła zadowolona z efektów.
Steczkowska stara się rozsądnie podchodzić do żywienia. Dieta jest kluczowa, ale artystka nie odmawia sobie wszystkiego. – Popełniam mnóstwo grzeszków. Lubię słodycze, lubię jeść i nie odmawiam sobie jedzenia – zapewniła.
– Ostatnio widziałam Justynę Steczkowską, która wygląda dziesięć razy lepiej ode mnie. Widziałyśmy się, bo robimy duet na festiwal na mój recital. Ona ma pięć dych. Dupa odstająca. Biust sterczący. Wcięcie w talii, buzia, warkoczyki – wyliczała Doda.
– Ja mówię do niej "co ty pijesz krew jakichś dzieci", że tak wyglądasz – dodała gwiazda, po czym podkreśliła, że jednak trzeba przyznać, że "dobre geny" i w jej i w Steczkowskiej przypadku grają wielką rolę.
Justyna Steczkowska nieraz wspominała o tym, że jej figura, jest kwestią genów po mamie Danucie. Artystka ma liczne rodzeństwo: (siostry: Agata, Magdalena, Cecylia, Krystyna i Maria oraz bracia: Marcin, Jacek i Paweł).
Sama wokalistka od 2000 roku jest zaś żoną Macieja Myszkowskiego, z którym doczekała się trójki dzieci. Najstarszy Leon ma 23 lata, Stanisław niebawem skończy 18 lat i a najmłodsza Helena 10 lat.
Redaktorka, reporterka, koordynatorka działu show-biznes. Tematy tabu? Nie ma takich. Są tylko ludzie, którzy się boją. Szczera rozmowa potrafi otworzyć furtkę do najbardziej skrytych zakamarków świadomości i rozjaśnić umysł. Kocham kolorowych i uśmiechniętych ludzi, którzy chcą zmieniać szarą Polskę. Chcę być jedną z tych osób.