
– Na wszystkie kłopoty mają jedną radę: "Zresetuj komputer". Ewentualnie proszą, żeby przesłać zgłoszenie problemu. W praktyce oznacza to, że nie chce im się tym zajmować, albo nie mają czasu – krytykuje informatyków jeden z naszych rozmówców. Dlaczego tak często drażnią nas pracownicy działu IT?
“Bo jeśli coś się sypie, to zadzwoń do nas, bo jeśli problem z dyskiem, to zadzwoń do nas. Dział IT wszystko pokona, poza prądem, bo nie należy do nas.” CZYTAJ WIĘCEJ
Problem? Proszę ponownie uruchomić komputer
Choć obaj panowie temat traktują z przymrużeniem oka, sytuacja pracowników wielu działów IT często nie przysparza powodów do śmiechu. – Informatycy w firmie naprawdę mają co robić, tymczasem stale są obwiniani, że coś nie działa, że czegoś nie da się naprawić od razu – mówi Piotrek, informatyk. – Kiedy pracownik ma problem z komputerem, dzwoni po kogoś z helpdesku. Niestety często to właśnie na nim wyładowuje swoją frustrację i złość z powodu źle działającego sprzętu – ocenia. W wielu przypadkach ludzie z działów IT uważani są za leniwych, niesympatycznych i przemądrzałych.
Niechęć, jaką w wielu firmach budzi dział IT, idzie w parze z pewną pogardą, z którą traktuje się informatyków w ogóle. – Jak spotykam nowych ludzi i mówię im, że jestem informatykiem, często słyszę “a nie wyglądasz”. Powszechnie sądzi się, że informatyk musi być typowym geekiem, “wyjętym z szafy”, zaniedbanym gościem w okularach – mówi Krzysztof, również pracujący w branży IT.
Fajnie być informatykiem – całe życie w 4 ścianach na tyłku i coraz grubsze szkła w okularach a życie za oknem ucieka. CZYTAJ WIĘCEJ
I rzeczywiście, potoczny obraz informatyka nie jest zbyt pozytywny. Siedzący w mrocznym pokoju przed monitorem, aspołeczny typ, który mówi niezrozumiałym slangiem i zawsze chodzi we flanelowej koszuli lub niemodnym swetrze, stał się inspiracją dla dowcipów, a nawet produkcji telewizyjnych, takich jak serial “IT Crowd”. Ciekawe jest jednak to, że jednocześnie uważa się (przynajmniej w Polsce), iż zawód informatyka daje świetne perspektywy i gwarancję wysokich zarobków.
Badania pokazują, że niemal na każdym etapie kariery pracownicy branży IT bez trudu znajdą pracę.
Z analizy firmy badawczej PMR Research wynika, że aż 68 proc. firm z branży IT chce zatrudniać nowych pracowników. Najbardziej poszukiwani są programiści - gotowość ich zatrudnienia deklaruje blisko połowa (46 proc.) pytanych firm. Zapotrzebowanie jest też na specjalistów ds. wdrożeń, analityków systemowych czy testerów - chce ich zatrudniać co 10. firma. CZYTAJ WIĘCEJ
Informatycy są także bardzo dobrze opłacani. Z raportu firmy doradczej Sedlak & Sedlak, cytowanego przez “Wprost”, wynika, że w 2011 roku branża IT była sektorem polskiej gospodarki, w którym zarabia się najlepiej. Nie dziwi zatem, że informatyka jest w Polsce jednym z najchętniej wybieranych kierunków studiów.
Informatyka wcześniej dominowała w tegorocznym konkursie na tzw. kierunki zamawiane, a jeżeli dodamy do tego sukcesy studentów informatyki z Polski w konkursach międzynarodowych to informatyka właśnie okaże się najszybciej rozwijającym się kierunkiem studiów w naszym kraju. W zeszłym roku wybrało ją 27 625 kandydatów, w tym już 30 639. CZYTAJ WIĘCEJ
Skoro więc dzisiaj tak wiele osób chce pracować w branży IT, dlaczego w codziennym życiu tak często śmiejemy się z informatyków i miotamy klątwy na “leni z działu IT”? Oni sami odpowiedzą zapewne, że to nasza wina:
Powodów jest kilka, przede wszystkim ludzie boją się tego czego nie rozumieją. Skoro 90% społeczeństwa nie potrafi pojąć że hasło „123456″ nie jest zbyt bezpieczne to raczej logiczne jest że człowieka który tłumaczy im różnice architektury procesorów Nehalem i Sandy Bridge uznają za pomiot szatana. CZYTAJ WIĘCEJ
“Informatyku, nie zamykaj się w sobie!”
Jerzy Łabuda, specjalista ds. IT twierdzi, że wiele konfliktów między działem IT a innymi pracownikami, wynika z niezrozumienia specyfiki pracy informatyków: – Weźmy np. programistów. Ich praca bardzo mocno zdefiniowana jest przez najróżniejsze rygory narzucane przez centralę. Zwykły użytkownik dziwi się, że musi czekać na odblokowanie Facebooka, albo jest zobligowany, aby regularnie backupować dane. Ale to wszystko ma głęboki sens, związany chociażby z procedurami bezpieczeństwa w firmie – tłumaczy.

