Ewa Chodakowska w rozmowie z naTemat powiedziała, że nie mogła sobie wymarzyć lepszego zawodu niż trener personalny. To dlatego, że sukces, który osiąga osoba, którą trener bierze pod swoje skrzydła jest wspólnym zwycięstwem i ogromną satysfakcją dla obojga. Zmienia się nie tylko ciało, ale i podejście do życia, bo trening to nie tylko ćwiczenie, to prawdziwa psychoterapia.
To właśnie motywowanie innych stało się dla Ewy Chodakowskiej jedną z największy radości, przynoszącą spełnienie. Trener personalny to nie kat, który wydaje bezlitosne komendy do ćwiczenia. Zawód trenera to coś zdecydowanie głębszego. Relacja między ćwiczącym i trenerem ma wymiar bardziej osobisty. Wspólnie pokonują słabości, osiągają sukces, a to budzi zażyłość, czasem nawet przyjaźń. Oczywiście tak nie jest od początku.
Czas na trening!
Większość osób, które zgłaszają się do trenera personalnego ma sprecyzowane cele. Niektóre mają mało wiary w siebie, a jeszcze inne są niezadowolone z efektów, które osiągnęły do tej pory.
– Osoby, które przychodzą do nas, to przeważnie bardzo silne osobowości – mówi Joanna Brzezińska, blogerka naTemat, dietetyczka i trenerka personalna. Wspólnie z mężem – Dariuszem Brzezińskim, również trenerem prowadzą treningi personalne i konsultacje dietetyczne. – Pracujemy z aktorami, biznesmenami, sportowcami. Mają silną motywację. Szukają konkretnej, profesjonalnej porady. Nie chcą popełniać błędów, które robili do tej pory. Często nie są też zadowoleni z efektów, które przyniosły dotychczasowe treningi – zaznacza Joanna Brzezińska.
Trenerka przyznaje, że osobom, które się do nich zgłaszają nie brakuje raczej motywacji, ale zdarza się, że ta motywacja jest często źle ukierunkowano. – Jeżeli ktoś przychodzi i mówi, że chce zrzucić 20 kg w miesiąc to wiadomo, że jest to cel nierealny. To, że jest zmotywowany, tu nie wystarczy. Ustalamy nowy cel, cały plan pracy. Ta motywacja inaczej się wtedy układa – dodaje trenerka.
Do każdej z osób trzeba podchodzić indywidualnie. Jedni chcą tylko zrzucić parę kilo, inni przygotowują się do maratonu, a jeszcze inni do roli w filmie. Inne powinno być też podejście do pań i panów. W opinii trenerów, większość kobiet potrzebuje na treningu dużo mentalnego wsparcia, mężczyźni częściej silnej ręki.
Rozmowa, trening i psychoterapia
Fundamentalną sprawą w pracy z klientem jest rozmowa. Szczególną rolę ogrywa ta pierwsza – wywiad, który zdaniem trenerów jest nie tylko najdłuższy, ale i najtrudniejszy. Trzeba ustalić cele, przeprowadzić pomiary, określić słabe i mocne strony, a także styl życia człowieka. Ten styl życia jest często wywracany do góry nogami.
– Osoby, które zgłaszają się do trenera personalnego szukają kogoś, kto konsekwentnie poprowadzi je za rękę aż do osiągnięcia celu. Celu, opartego oczywiście o racjonalne założenia – wyjaśnia Brzezińska.
Trenerzy zgodnie twierdzą, że trening personalny to tak naprawdę psychoterapia. – Moim zdaniem w 70 proc. trening to typowa psychoterapia – przyznaje Brzezińska. Tak samo do swojej pracy podchodzi Ewa Chodakowska. – Trener personalny to przede wszystkim psycholog i psychoterapeuta. Przychodzi do mnie osoba, rozmawiam z nią, wspieram, motywuję. Z czasem wiem o niej wszystko, jestem jej powiernikiem i przyjacielem. Moim zadaniem jest sprawiać, żeby po każdym spotkaniu rosła w siłę i nabierała coraz większej wiary w siebie i lepsze jutro – zaznacza "trenerka całej Polski".
Joanna Brzezińska uważa, że moda na trenerów personalnych to trend ogólnoświatowy. Mamy coraz większą świadomość roli aktywności fizycznej w naszym życiu, ale nadal wielu osobom brakuje umiejętności i wiedzy, żeby właściwie ustalić plan treningowy i połączyć go z dietą. – Decydując się na trenera poszukujemy nie tylko motywatora, ale i osoby, która budzi nasze zaufanie. Wierzymy, że jej metoda i wiedza są skuteczne i pomogą nam zrealizować cel, czyli odnieść sukces – mówi Brzezińska.
Wspólny sukces
Sukcesy osiągane przez klientów, są też sukcesami trenerów. Dają im satysfakcję, bo oznaczają dobrze wykonaną pracę. Ewa Chodakowska dostaje 500 wiadomości dziennie – wśród nich pytania o swoją własną metodę treningową, ale zdecydowana większość to wiadomości przepełnione wdzięcznością od osób, które dzięki niej zmieniły swoje ciało i życie. Na jej fanpage'u na Facebooku można znaleźć zdjęcia kobiet, które taką metamorfozę przeszły – same je wysyłają, jako dowód wdzięczności, ale i dowód, że przezwyciężyły własne słabości. – Dla mnie wpływ treningu na umysł jest znacznie ważniejszy niż efekt pojawiający się w ciele. Musisz przekroczyć granicę swojej wytrzymałości i fakt, że zaliczyłaś taki trening, jest zastrzykiem satysfakcji – podkreśla Ewa Chodakowska.
Zgadza się z tym Joanna Brzezińska. Wspólnie z mężem swoją pracę z klientem opierają nie tylko na treningu, ale również opracowaniu diety. – Wiedza trenerska to nie jedynie skończony AWF. To styl życia, dokształcanie. Trener personalny powinien mieć bardzo szeroką wiedzę z zakresu treningu ogólnorozwojowego, ale i specjalistycznego, a poza tym wiedzę dietetyczną – uważa blogerka naTemat. To właśnie fakt, że trening personalny opiera się właściwie na wiedzy medycznej jest dla Joanny Brzezińskiej najbardziej fascynujące w tej pracy. – Wciągająca jest dla mnie profilaktyka. Realny wpływ na zdrowie klienta. Fajnie, że zrzucisz te kilka kilogramów, ale ja chcę zostawić Ciebie jako zdrowszego człowieka – zaznacza.
Podobnie do pracy podchodzi Ewa Chodakowska. – Moim zadaniem jest wesprzeć cię w tym, kim chcesz być, a nie tylko, jakie chcesz mieć ciało. To, że nagle stajesz się innym człowiekiem, otwartym, pewnym siebie, zaangażowanym w życie i żyjącym tym życiem, to jest największy sukces – dodaje trenerka.
Trener personalny to magiczna profesja! Biorę cię w swoje ręce i dokładam wszelkich starań, żebyś rozkwitła, dostała skrzydeł i wyfrunęła ode mnie, jako zupełnie "przeobrażona" osoba. Moim zadaniem jest tchnąć w ciebie pewność siebie, która pozwoli ci odpowiedzieć sobie na pytania: Kim jesteś? Co chcesz w życiu robić i osiągnąć? Na moich oczach przechodzisz metamorfozę. (...)Kocham to robić! CZYTAJ WIĘCEJ