
Na antenie telewizji TVN wraz z wiosenną ramówką pojawił się nowy teleturniej "Kto to wie?", którego gospodynią została Dorota Wellman. Zasady programu są stosunkowo proste i można w nim wygrać pieniądze, jeśli tylko obstawi się właściwą odpowiedź na pytanie. Jedyny haczyk tkwi w tym, że prawidłowa odpowiedź to ta, którą wybrała największa liczba osób ankietowanych.
Dorota Wellman opowiedziała o grach. Gwiazda TVN-u wygrała kiedyś traktor
W najnowszym wywiadzie dla "Tajemnic produkcji" Kalina Szymankiewicz zapytała Dorotę Wellman, czy kiedykolwiek grała w gry, w których można wygrać pieniądze. Prezenterka, jak sama przyznała ma szczęście w grach losowych, a w dzieciństwie udało jej się wygrać dla rodziców traktor.
Dorota Wellman
Jednak na tym szczęście Wellman się nie skończyło. Niespełna trzy tygodnie później w tej samej grze udało jej się wygrać samochód. "Trzy tygodnie później poszłam po gazetę, zerwałam karteczkę, patrzę, czytam – wygrałam Syrenę Bosto. Przychodzę do domu i mówię: "tato, wygrałam teraz syrenkę", a tato mówi: "chyba ci wleję normalnie, bo mnie denerwujesz z tymi wymysłami". Okazało się, że to była prawda, więc widocznie mam szczęście w grach losowych" – przyznała gwiazda TVN-u.
Dorota Wellman wspomina trudne dzieciństwo. Jeden pokój i skromne posiłki
Dorota Wellaman w podcaście "Z pełnymi ustami" Basi Stareckiej, zdradziła, jak wyglądały czasy, w których dorastała. W jej rodzinnym domu było bardzo skromnie.
Dorota Wellman
Z powodu trudnej sytuacji w jej domu, Wellman szybko nauczyła się doceniać i cieszyć z małych rzeczy takich jak skromny, ale wspólny posiłek. "Moja mama zawsze mówiła i moja babcia to powtarzała, że w domu musi być zupa, bo zupę łatwiej podzielić. Więc zawsze była zupa i wszystko było bardzo cenne, bo było tego mało. To dlatego umiem docenić różne rzeczy, w moim rodzinnym domu wszystko się szanowało, a talerz zupy był dla każdego" – podkreśliła Wellman.
Zobacz także