Narzeczona Murańskiego publikuje niepokojące nagrania. "Spotkamy się i będzie jak dawniej"
Kamil Frątczak
09 kwietnia 2023, 14:29·3 minuty czytania
Publikacja artykułu: 09 kwietnia 2023, 14:29
Od śmierci Mateusza Murańskiego minęły już ponad dwa miesiące. Ze stratą ukochanego nie może pogodzić się ukochana zawodnika MMA, Karolina Wolska. Kobieta publikuje w social mediach filmiki, które zaniepokoiły fanów. "Nie mogę żyć bez Ciebie" – czytamy w ich opisie.
Reklama.
Reklama.
Mateusz "Muran" Murański zmarł nagle 8 lutego tego roku. 29-latek został znaleziony martwy w swoim mieszkaniu.
Był znanym zawodnikiem gal freak fightowych. Grał też w serialu "Lombard" i nominowanym do Oscara filmie "IO".
Od jego śmierci minęły ponad dwa miesiące. Narzeczona młodego "Murana" wciąż nie może pogodzić się ze stratą ukochanego, publikując w social mediach niepokojące filmiki
Narzeczona Mateusza Murańskiego publikuje niepokojące nagrania na TikToku
Jedną z osób, którą wyjątkowo dotknęła śmierć Mateusza Murańskiego była jego narzeczona, Karolina Wolska. Kobieta chwilę po śmierci ukochanego zniknęła na jakiś czas z mediów społecznościowych. Wówczas chciała w spokoju przeżyć żałobę po zmarłym zawodniku MMA.
Jak się okazało, Wolska teraz postanowiła wrócić do sieci. Kobieta zaczęła publikować filmiki na TikToku, które dają do zrozumienia, że nadal nie pogodziła się ze stratą ukochanego. Pełne żalu TikToki, które pojawiają się na oficjalnym profilu Murańskiego zaniepokoiły fanów.
Tuż przed drugą miesięcznicą śmierci celebryty, opublikowała archiwalne wideo z młodym "Muranem" w roli głównej. Do nagrania załączyła bardzo osobisty i wzruszający opis.
"Nie mogę żyć bez Ciebie, bez tego uśmiechu, bez tych oczu, bez Twojego śpiewania dla mnie w aucie. I tego pytania: 'Podobało Ci się?'. Twoja K. Spotkamy się i będzie jak dawniej. Obiecuję Ci to i sobie" – napisała Karolina Wolska na wideo, które zostało umieszczone na TikToku.
Pod wpisem wylała się fala komentarzy. Nagranie mocno zszokowało fanów Murańskiego, którzy wyrazili swoje zaniepokojenie zachowaniem jego narzeczonej.
"Mam nadzieję, że ta kobieta ma wsparcie bliskich, cierpienie wylewa się między wierszami"; "Wiem, że bardzo boli, ale przyjdzie taki dzień, że i dla ciebie zaświeci jeszcze słońce"; "Trudno w to uwierzyć, ale wierzę, że jest przy tobie i cię wpiera otacza cię miłością z góry"; "Karola tęsknota nigdy nie zniknie, ale musisz być silna" – czytamy w komentarzach.
Jacek Murański wspomina syna. Przypomniał mu o tym film "IO" nominowany od Oscara
Film "IO" w reżyserii Jerzego Skolimowskiego triumfował na gali rozdania Orłów 2023. Wystąpił w nim m.in. Mateusz Murański. Wydarzenia przypomniało ojcu o śmierci syna. Jacek Murański dodał na Facebooku emocjonalny wpis.
Stary "Muran" wcześniej również ucinał spekulacje na temat okoliczności śmierci syna. Wyznał, że jego syn od dawna leczył się z powodu bezdechu i bezsenności. Kiedy go zobaczył tamtego dnia, leżącego nieruchomo, w pierwszej chwili nawet się ucieszył, bo myślał, że spał.
Czytaj także:
– Kiedy sprawdziłem, że nie oddycha, zacząłem go natychmiast reanimować i dzwonić na pogotowie. Pogotowie przyjechało bardzo szybko, po jakichś pięciu minutach już byli. Podłączyli go do specjalistycznego sprzętu i próbowali ratować, ale było za późno – powiedział Sławomirowi Jastrzębowskiemu z portaluSalon24.pl.
Zaprzeczył też plotkom o tym, że młody "Muran" zażył oksykodon (lek opioidowy stosowany również jako narkotyk). "Wiemy, że w jego żołądku nie znaleziono żadnych lekarstw. W domu nie było żadnego oksykodonu. Boli mnie, że pamięć po Mateuszu jest hańbiona podawaniem kłamliwych informacji" – podsumował Jacek Murański.