Życie boleśnie doświadczyło Johna Travoltę. Aktor przeżył dwie tragedie rodzinne. Mimo tego nie poddał się i stara się być jak najlepszym tatą dla córki i syna. Ella Bleu niedawno świętowała 23. urodziny. Jak wygląda dzisiaj? Wielu twierdzi, że wdała się w mamę.
Reklama.
Reklama.
John Travolta dzięki kultowej już roli w "Gorączce sobotniej nocy" stał się obiektem westchnień wielu kobiet. Aktora pokochały miliony
Jednak jego życie prywatne nie było usłane różami. W 2009 r. stracił syna Jetta, a w 2020 r. zmarła jego żona, Kelly Preston
Dziś wychowuje samotnie 13-letniego Bena i 23-letnią Ellę. Córka aktorów z roku na rok jest coraz piękniejsza
Córka Johna Travolty. 23-letnia Ella Bleu odziedziczyła urodę po mamie
Ella Bleu Travolta urodziła się 3 kwietnia 2000 roku. Oznacza to, że ma dziś 23 lata. W jej urodziny John Travolta pochwalił się uroczym filmikiem, który zmontował dla niej w ramach życzeń. "Oto piosenka dla Ciebie z okazji urodzin moja najdroższa Ello! Kocham Cię całym sercem!! Twój tata" – podpisał.
Młoda kobieta zdaje się podążać śladami swojego ojca. Swoją karierę aktorską rozpoczęła jeszcze jako dziecko, grając u boku swoich rodziców w filmie "Old Dogs" (tłum. "Stare wygi") z 2009 roku. W 2019 roku pojawiła się w filmie "The Poison Rose" (tłum. "Zatruta róża"), gdzie ponownie wystąpiła u boku swojego taty oraz Morgana Freemana. Próbuje swoich sił także jako piosenkarka, a teraz także jako fashionistka.
Piękna córka Johna Travolty i Kelly Preston robi furorę w branży mody - w 2022 roku wzięła udział w nowojorskim tygodniu mody. Dumy ojciec wówczas pochwalił się jej zdjęciami na Instagramie.
Ella jest bardzo związana ze swoim tatą. Kiedy w lutym aktor skończył 69 lat, nie omieszkała złożyć mu życzeń w mediach społecznościowych. Poruszającemu wpisowi towarzyszyła wspólna fotografia.
"Wczoraj były urodziny mojego bohatera. Najbardziej niesamowity ojciec, przyjaciel i wzór do naśladowania, jakiego można sobie wymarzyć. Kocham Cię Tatusiu" – napisała.
Travolta przeżył dwie tragedie rodzinne. Stracił syna i żonę
Jett Travolta był najstarszym synem Johna Travolty i Kelly Preston. Zmarł w wieku zaledwie 16 lat. Byli wtedy w luksusowej rezydencji na Bahamach, gdzie spędzali wakacje. Ciało syna znaleźli sami rodzice.
Było wiele spekulacji na temat zgonu. Mówiono, że przyczyną śmierci nastolatka był nieszczęśliwy wypadek, potem, że atak serca i udar. Były też teorie, że zmarł przez powikłania wywołane przez jedną ze swoich chorób: astmę czy chorobę Kawasaki, związaną z ciągłym stanem zapalnym naczyń krwionośnych.
Prawdziwą przyczyną miał być ostatecznie atak epilepsji. Miał mocno uderzyć głową o krawędź wanny, a jego tata nie zdołał przywrócić akcji serca reanimacją. "Prawda jest taka, że nie sądziłem, że to przetrwam. Życie nie było dla mnie już tak interesujące, więc dużo czasu zajęło mi dojście do siebie" – mówił aktor w wywiadzie pięć lat po śmierci syna.
"Mój najdroższy Jetty, tęsknię za Tobą bardziej niż można to wyrazić słowami. Myślę o tobie codziennie. Wszystkiego najlepszego. Kocham, twój tata" – pisał gwiazdor w 2022 roku w rocznicę odejścia syna.
Kelly Preston zasłynęła z filmów takich jak "Jerry Maguire", "Jack Frost", "Bliźniacy" czy "Od zmierzchu do świtu". Żona Travolty zmarła w lipcu w 2020 roku, mając zaledwie 57 lat. Przegrała dwuletnią walkę z nowotworem piersi. W związku z jej śmiercią w internecie rozpętała się burza.
Internauci, którzy są przeciwnikami scjentologii, wytknęli ruchowi, do którego należała zmarła i jej mąż, że zniechęca swoich wiernych do leczenia. Travolta podziękował jednak w swoim wpisie na Instagramie lekarzom i pielęgniarkom, którzy zajmowali się jego żoną.
"Była bystrą, piękną i kochającą duszą, która troszczyła się o innych. Prosimy o wyrozumiałość i uszanowanie prywatności w tym trudnym czasie" – czytaliśmy w oświadczeniu. "Miłość i życie Kelly pozostanie w naszej pamięci na zawsze. W najbliższym czasie będę wspierać moje dzieci, które straciły matkę. Wybaczcie mi, że zamilknę" – tłumaczył wówczas aktor.
Rok po odejściu żony aktor gościł w programie "Hart to Heart", gdzie porozmawiał z Kevinem Hartem, aktorem i komikiem. Zdradził, jak wyglądały jego rozmowy z synem, Benem. 10-latek w obliczu śmierci swojej mamy miał przyznać się aktorowi, że martwi się o pozostałych członków rodziny.
"Boję się, że też odejdziesz. Tak jak mama" – miał powiedzieć chłopiec. Travolta zaznaczył, że stara się tłumaczyć Benowi, iż śmierć kobiety wynikała z choroby. – Nikt nie wie, kiedy odejdzie, albo ile czasu mu zostało – dodał, cytując słowa, które skierował do syna.
Mężczyzna w rozmowach ze swoim dzieckiem porusza także temat śmierci starszego brata Jetta.
– Twój brat Jett zmarł, gdy miał 16 lat. To za wcześnie. Twoja matka miała 57 lat. Też odeszła za wcześnie. Ale kto o tym decyduje? Mogę umrzeć jutro. Ty możesz. Każdy może. Patrz na to, jak na część życia. Nigdy nie wiesz, co się stanie. Możesz tylko starać się żyć tak długo, jak to możliwe – mówił Travolta, wspominając to, co przekazał najmłodszemu potomkowi.
Redaktorka, reporterka, koordynatorka działu show-biznes. Tematy tabu? Nie ma takich. Są tylko ludzie, którzy się boją. Szczera rozmowa potrafi otworzyć furtkę do najbardziej skrytych zakamarków świadomości i rozjaśnić umysł. Kocham kolorowych i uśmiechniętych ludzi, którzy chcą zmieniać szarą Polskę. Chcę być jedną z tych osób.