Do wstrząsającej sytuacji doszło w Krakowie. Chłopiec w wieku przedszkolnym został brutalnie pobity przez konkubenta swojej matki. Opis tego, co stało się dziecku, nie jest dla ludzi o słabych nerwach. Chłopiec był przez 25-latka kopany, uderzany o kierownicę, mężczyzna włożył jego głowę między drzwi i przycisnął. Miał zrobić to dla pieniędzy z odszkodowania. Zatrzymano mężczyznę i matkę chłopca.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
21-letnia matka także została zatrzymana przez policję
Chłopiec pobity przez ojczyma w Krakowie
Policję o możliwym znęcaniu się nad dzieckiem poinformowała pozarządowa organizacja Biuro Obrony Praw Dziecka. Z ich doniesień wynikało, że 25-letni konkubent matki miał bić chłopca w wieku przedszkolnym na tyle mocno, że złamał mu nasadę kości ramieniowej. Organizacja podała, że mężczyzna chciał wyłudzić pieniądze z odszkodowania chłopca.
Opis pobicia jest niezwykle brutalny. "Mężczyzna miał uderzać dziecko pięścią, uderzał dzieckiem o kierownicę, kopał dziecko leżące na ziemi, podniósł je za włosy, włożył głowę dziecka między drzwi i przyciskał, uderzał w brzuch i po żebrach" – podaje Biura Obrony Praw Dziecka.
Na podstawie medialnych doniesień policja w Krakowie podjęła działania w poniedziałek. W ich wyniku zatrzymany został 25-latek oraz jego partnerka, czyli matka chłopca 21-letnia kobieta. Profil Biura Obrony Praw Dziecka komentuje na swoim Facebooku, że złamanie dziecku ręki było planem konkubenta matki na wyłudzenie odszkodowania.
"Dziecko trafiło do szpitala, gdzie rodzice mieli stwierdzić, że uległo wypadkowi w przedszkolu. Sprawdzenie zapisu kamer w placówce wykluczyło jednak, że doszło do takiej sytuacji" – czytamy w poście.
Informację o zatrzymaniu potwierdził portalowi polsatnews.pl podkom. Piotr Szpiech z KMP w Krakowie. Zapewnił też, że poszkodowany chłopiec jest już po badaniach lekarskich i znajduje się obecnie pod opieką swojego biologicznego ojca.
Sprawa 8-letniego Kamila: zarzuty dla ciotki chłopca
Innym przypadkiem znęcania się nad dzieckiem żyje od kilku tygodni cała Polska. Chodzi o 8-letniego Kamila z Częstochowy, który również był katowany przez ojczyma. Teraz kolejna osoba w tej sprawie została oskarżona przez prokuraturę – ciotka chłopca Aneta. J.
Radio RMF FM podaje, żeAneta J. jest siostrą matki katowanego chłopca. Kobieta mieszkała w tym samym domu i zeznała, że wiedziała, że chłopiec jest poparzony. Nie była w stanie jednak wyjaśnić, dlaczego mając taką wiedzę, nie powiadomiła lekarza. Nie przyznała się także do zarzutu, że nie pomogła dziecku w sytuacji zagrożenia zdrowia i życia. Jak podaje rozgłośnia, kobieta miała nie reagować na dotkliwe bicie dziecka oraz jego poparzenie.
Zwolniono ją po postawieniu zarzutów, ale znajduje się pod dozorem policji. Śledztwo w sprawie na razie się nie skończyło, natomiast prokuratura sprawdza, czy Kamil był jedynym dzieckiem w rodzinie, wobec którego stosowano przemoc.