Ukraina zmuszona przełożyć kontrofensywę. Ujawniono przyczynę
Ukraińska kontrofensywa miała rozpocząć się jeszcze w kwietniu. Teraz pojawiają się informacje, że musiała jednak zostać przełożona. Media podają przyczynę.
Reklama.
Ukraińska kontrofensywa miała rozpocząć się jeszcze w kwietniu. Teraz pojawiają się informacje, że musiała jednak zostać przełożona. Media podają przyczynę.
Kilka dni temu informowaliśmy w naTemat, że Ukraina przechodzi do kontrofensywy, której głównym celem ma być odbicie terenów okupowanych przez Rosję. Teraz "Foreign Policy", powołując się na deputowaną do Rady Najwyższej Ukrainy, podaje, że siły ukraińskie były zmuszone przełożyć ją. Powodem była... niewystarczająca ilość broni.
Deputowana do Rady Najwyższej Oleksandra Ustinowa stwierdziła, że jeszcze w kwietniu Kijów miał rozpocząć kontrofensywę. Operacja musiała jednak zostać przesunięta, ponieważ Stany Zjednoczone dostarczyły "znacznie mniej" sprzętu, niż prosił gen. Walerij Załużny, głównodowodzący Sił Zbrojnych Ukrainy.
Ustinowa wskazała, że siły ukraińskie mają wystarczającą ilość broni przeciwlotniczej, by pokryć zaledwie kilka miast. Natomiast systemy rakietowe średniego zasięgu Hawk, które są dostarczane przez Waszyngton, dotarły do Ukrainy bez radarów.
Sprawia to pewne obawy ze strony ukraińskiej. Władze zastanawiają się też, czy mają odpowiednią ilość niemieckich Leopardów 2, bowiem czołgi Abrams mają dotrzeć do Kijowa dopiero za kilka miesięcy. Ponadto armia ukraińska używa obecnie różnych rodzajów pocisków, ponieważ były one dostarczane z kilku krajów. Oznacza to, że Ukraińcy nie mają możliwości na hurtowy zakup amunicji.
– Działania kontrofensywne już trwają – potwierdziła Hanna Malar. – To jest zaplanowanie określonej taktyki, planów A, B, C. Nie może być jednego kierunku działania – dodała przedstawicielka administracji Wołodymyra Zełenskiego.
Malar wskazała wprost, że celem kontrofensywy jest wyzwolenie wszystkich okupowanych przez Rosję terenów. – Mówienie wąsko o kontrofensywie nie jest poprawne – podkreśliła wiceministra obrony. Działania Kijowa wspierają Stany Zjednoczone. Sekretarz obrony USA Lloyd Austin stwierdził, że Ukraina ma szanse na osiągnięcie sukcesu.