nt_logo

Doda rozprawiła się z byłym mężem w "Zatańczę z Aniołami". Teledysk z mocnym przekazem

Joanna Stawczyk

24 kwietnia 2023, 08:16 · 3 minuty czytania
Doda i Emil Stępień oficjalnie przestali być małżeństwem w listopadzie 2021 roku. Wokalistka nieraz ujawniała kulisy tego, co działo się u nich w związku i jak była traktowana. Teraz wypuściła emocjonalny teledysk do utworu "Zatańczę z Aniołami". Fani artystki są zachwyceni wymownym klipem. "Brawo! Smutny, ale bardzo mocny przekaz" – ocenili.


Doda rozprawiła się z byłym mężem w "Zatańczę z Aniołami". Teledysk z mocnym przekazem

Joanna Stawczyk
24 kwietnia 2023, 08:16 • 1 minuta czytania
Doda i Emil Stępień oficjalnie przestali być małżeństwem w listopadzie 2021 roku. Wokalistka nieraz ujawniała kulisy tego, co działo się u nich w związku i jak była traktowana. Teraz wypuściła emocjonalny teledysk do utworu "Zatańczę z Aniołami". Fani artystki są zachwyceni wymownym klipem. "Brawo! Smutny, ale bardzo mocny przekaz" – ocenili.
Doda rozprawiła się z byłym mężem w "Zatańczę z Aniołami". Klip z przekazem Fot. YouTube.com / @Doda
  • "Zatańczę z Aniołami" to piąty singiel z płyty "Aquaria", która pokryła się platyną
  • 22 kwietnia ukazał się teledysk do utworu. Widzimy Rabczewską jako pannę młodą
  • Internauci dostrzegli, że jest to pewien rodzaj rozliczenia się z demonami przeszłości, depresją oraz małżeństwem z Emilem Stępniem

Doda rozprawiła się z byłym mężem w "Zatańczę z Aniołami". Klip z przekazem

W sobotni wieczór (22 kwietnia) odbyła się Gala Muzyki Rozrywkowej i Jazzu – Fryderyki 2023. Doda otrzymała nominację w kategorii "Album roku pop". Choć nie zdobyła statuetki, to i tak można śmiało powiedzieć, że ten rok należy do niej. Zaliczyła wielki, muzyczny powrót.

Płyta "Aquaria" i pochodzące z niej utwory takie jak "Fake Love", "Melodia Ta", "Wodospady" czy "Zatańczę z Aniołami" stały się prawdziwymi hitami. Wspięły się na szczyt list rozgłośni radiowych. Ostatni z wymienionych utworów w końcu doczekał się teledysku. "Utwór szczególny, opowiadający o stanie ducha, o chorobie i drodze do zwycięstwa nad nią" – czytamy w opisie klipu.

"Ta choroba to depresja, choroba duszy, czyli czegoś nienamacalnego, ale istniejącego. Potrafi wciągnąć w mrok, gdzie tracimy głos, zamknięci w ciasnych, czterech ścianach swojego umysłu. Fabuła teledysku właśnie nas tam zabiera. Doda w samym środku chaosu. Z przyklejonym uśmiechem do świata zewnętrznego zakłada maski, które zapewniają jej ochronę przed nim. To jednak tylko pozory i bardzo krucha zbroja, która powoli rozpada się doprowadzając do najgorszego" – podkreślono.

W teledysku widzimy artystkę w budce telefonicznej. Po kolei spełnia życzenia wszystkich, którzy do niej przychodzą, często robiąc dobrą minę do złej gry. W pewnym momencie na jej głowie pojawia się welon. Symbolizuje on to, że Rabczewska przeszła przez piekło w ostatnim małżeństwie.

Gwiazda rozprawiła się z byłym mężem. "Musisz stracić coś, by odnaleźć głos. Głośno mówić nie, by usłyszał ktoś. Musi minąć dzień, by nastała noc. Zatańczę w piekle z aniołami" – śpiewa wokalistka.

Fani artystki są zachwyceni utworem i klipem z mocnym przekazem. "Piosenka brzmi radośnie i tanecznie, a w tekście oraz głosie kryje się tyle emocji czy smutku. Wspaniały teledysk pokazujący walkę z ciężką chorobą i tak naprawdę walkę z samym sobą"; "Brawo! Smutny, ale bardzo mocny przekaz"; "Bardzo głęboki teledysk, daje dużo do myślenia"; "Ale sztos. Bez układów tanecznych, bez laserów, bez nagości. Doda pięknie pokazuje kulisy swojej sławy" – zauważyli internauci.

Przypomnijmy, że Rabczewska w programie "Doda. 12 kroków do miłości" nie tylko skupiała się na spotkaniach z kandydatami, którzy wzięli udział w eksperymencie. Widzowie mogli usłyszeć także jej rozmowy z psychologiem, Leszkiem Mellibrudą.

Wspólnie analizowali mechanizmy i schematy, którymi dotychczas kierowała się wokalistka. Rozmowy nie należały do najłatwiejszych. W programie Doda nieraz musiała na chwilę wrócić do poprzednich związków, aby przepracować traumy i uporać się z "duchami przeszłości".

Nie obyło się bez nawiązania do jej byłego męża, Emila Stępnia. "Potrafił (...) zachwiać tę moją stabilność psychiczną, spokój, bezpieczeństwo, że jak widziałam jego numer w telefonie, czy po prostu jego, dusiłam się, nie mogłam oddychać i sama jego obecność sprawiała, że nie mogłam spać miesiącami" – zwierzyła się na antenie Polsatu.