Wypadek w Mikołowie. Zginął młody kierowca, z BMW został wrak
To tragicznego wypadku doszło w sobotę w Mikołowie w rejonie Śląskiego Ogrodu Botanicznego. Auto zostało doszczętnie zniszczone, a kierowca zginął na miejscu.
Reklama.
To tragicznego wypadku doszło w sobotę w Mikołowie w rejonie Śląskiego Ogrodu Botanicznego. Auto zostało doszczętnie zniszczone, a kierowca zginął na miejscu.
Śląska policja informuje na swojej stronie, że policjanci wyjaśniają okoliczności tragicznego wypadku, do którego doszło w sobotę rano w Mikołowie w rejonie Śląskiego Ogrodu Botanicznego. Do zdarzenia doszło o godz. 10.
"Kierujący samochodem BMW, jadąc od dzielnicy Mokre w kierunku Bujakowa, z niewyjaśnionych przyczyn uderzył w drzewo. Mieszkaniec Katowic zginął na miejscu" – przekazali funkcjonariusze w komunikacie.
33-latek podróżował sam. Droga przez kilka godzin była zablokowana. Policjanci zorganizowali wtedy objazdy.
Policjanci podkreślają, że dokładne przyczyny i okoliczności wypadku będą wyjaśniane w toczącym się śledztwie.
W związku z tym tragicznym zajściem policja ponowiła nieraz już powtarzaną prośbę. "Apelujemy do kierowców przede wszystkim o zdjęcie nogi z gazu, dostosowanie prędkości do warunków panujących na drodze oraz o bezwzględne przestrzeganie przepisów" – proszą policjanci.