Niezidentyfikowany obiekt wojskowy, który kilka dni temu został odnaleziony pod Bydgoszczą, wywołał falę plotek. Odkryciu towarzyszył niepokój spowodowany napiętą sytuacją międzynarodową – Polska jest krajem przyfrontowym, bo Ukraina od ponad roku broni się przed rosyjską napaścią. Mimo to rząd PiS nie zapanował komunikacyjnie nad sytuacją. W swoim charakterystycznym, uszczypliwym stylu skomentował to na Twitterze Leszek Miller, europoseł Koalicji Europejskiej.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Pomimo iż od znalezienia niezidentyfikowanego obiektu wojskowego w Zamościu pod Bydgoszczą minęło już kilka dni, nadal oficjalnie nie wiadomo jakiego rodzaju jest to sprzęt i jak tam trafił.
Z nieoficjalnych doniesień mediów wynika, że na przedmiocie umieszczone są napisy cyrylicą. Ze względu na wojnę w Ukrainie od razu pojawiły się domysły, że mogła być to zabłąkana rosyjska rakieta. Brana jest także pod uwagę hipoteza, że to pozostałość po przypadkowym lub nieudanym wystrzale wojska polskiego.
Rządzący dopiero po wielu godzinach burzy w internecie odnieśli się do sytuacji. Co ciekawe, jako pierwszy głos zabrał Zbigniew Ziobro, polityk łączący funkcje ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego. Dopiero potem odezwało się Ministerstwo Obrony Narodowej. Premier Mateusz Morawiecki apeluje, by dać czas śledczym na ustalenie, co się wydarzyło. Z kolei były minister obrony w rządzie PO-PSL, Tomasz Siemoniak, stawia tezę, że rząd PiS nie jest przygotowany na komunikację, która wykracza poza chwalenie samych siebie.
Rakieta pod Bydgoszczą. Leszek Miller komentuje
Do nadal zagadkowej sprawy odniósł się na TwitterzeLeszek Miller. Były premier w kpiarskim tonie przedstawił teorię spiskową, która jednocześnie jest szpilą wycelowaną w rządzących.
"Może to co spadło w lesie pod Bydgoszczą to stara V-2 wystrzelona jeszcze przez von Brauna. Zbłądziła, krążyła sobie w kosmosie i Rosjanie sprowadzili ją na ziemię, żeby dokuczyć Kaczyńskiemu. Tylko dzięki relikwiom i Matce Boskiej rakieta poleciała nieco dalej i nie spadła na Rydzyka. Tak czy owak, trzeba reaktywować w Polsce Gang Olsena!" – napisał Leszek Miller w niedzielę przed południem.
Wpis europosła doczekał się wielu odpowiedzi od innych użytkowników Twittera.
"Służby są zajęte podsłuchiwaniem opozycji i push backami na granicy z Białorusią. Nie mają czasu na nic innego. Obecną sytuację wojska najlepiej pokazuje 3 pieszych husarzy w czasie defilady 15 sierpnia. Olsen i Bareja mogą pozazdrościć inwencji władzy PiS!" – odpisał Andrzej Gałek. "Teraz czekam cierpliwie jaki idiotyzm wymyślą, żeby połączyć to z Tuskiem" – śmieje się Twister. "Ja bym św. Boboli jednak zawierzył" – kpi Sebastian.