To koniec słonecznej aury. Idą zachmurzenia, deszcze, a nawet burze
redakcja naTemat.pl
13 maja 2023, 16:07·2 minuty czytania
Publikacja artykułu: 13 maja 2023, 16:07
Pogoda na weekend nie będzie rozpieszczać. Słoneczną aurę szybko zastąpią zachmurzenia, a nawet deszcze. Na szczęście towarzyszyć nam będą wysokie temperatury – donoszą synoptycy z Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej
W sobotę weszliśmy ze słoneczną pogodą i wyjątkowo wysokimi temperaturami. Odnotowaliśmy od 16 stopni Celsjusza do 22 stopni na Podkarpaciu i 24 stopnie na Pomorzu. Niestety, w ciągu dnia zacznie następować zachmurzenie, które stopniowo będzie się rozprzestrzeniać.
Jedynie w południowo-wschodniej części kraju można spodziewać się delikatnych przejaśnień. Do tego dochodzą przelotne opady deszczu. Te wystąpią przede wszystkim na zachodzie i nad morzem.
Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej nie wyklucza wystąpienia słabych burz. Temperatura maksymalna wyniesie od 15 stopni Celsjusza nad morzem do 22 stopni na wschodnich krańcach Polski.
"Wiatr słaby i umiarkowany, okresami także porywisty, południowo-wschodni i wschodni. W trakcie burz na wybrzeżu możliwe porywy do 55 km/h" – czytamy w najnowszej prognozie pogody w wydaniu IMGW.
Pogoda po weekendzie będzie jeszcze gorsza
Pogarszające się warunki pogodowe w weekend zwiastują załamanie pogody. Powodem zmian jest ustąpienie klina wyżu, który dotarł do Polski znad Łotwy. Od poniedziałku należy przygotować się na intensywne opady deszczu na przeważających obszarach kraju.
Do tego dochodzi częściowy spadek temperatur. Maksymalnie w ciągu dnia wystąpi od 14 stopni nad morzem do 17 stopni w centrum i do 22 stopni Celsjusza na Suwalszczyźnie. Fatalnej pogodzie towarzyszyć będą porywy wiatru o prędkości nawet 55 km/h.
Od wtorku zacznie robić się coraz chłodniej. Opadom deszczu, porywistym powiewom wiatru i zachmurzeniom towarzyszyć będzie maksymalnie od 12 stopni na południu i nad morzem do 18 stopni w centralnej Polsce.
W środę temperatura wyniesie od 12 do 14 stopni Celsjusza. Najgorzej będzie w czwartek. Poza fatalną aurą doświadczymy jedynie od 7 stopni w południowo-wschodniej części kraju, do około 10-12 stopni w centralnej części Polski.