Początek majówki będzie ciepły i słoneczny. We wtorek czeka nas załamanie pogody
Początek majówki będzie ciepły i słoneczny. We wtorek czeka nas załamanie pogody Fot. Screen / WXCharts.com

Pierwszy dzień maja jest taki, jaki być powinien – słoneczny i ciepły. W niektórych regionach Polski w poniedziałek termometry wskażą nawet 20 stopni Celsjusza. Niestety, już we wtorek 2 maja czeka nas załamanie pogody. A jak będzie w kolejnych dniach?

REKLAMA
  • Początek majówki 2023 jest ciepły i słoneczny. W poniedziałek 1 maja w niektórych częściach kraju słupki termometrów wskażą nawet 20 stopni Celsjusza
  • Jednak już we wtorek 2 maja czeka nas załamanie pogody
  • Na południowym wschodzie możliwe będą burze. O poranku synoptycy spodziewają się także przymrozków
  • Tegoroczna majówka rozpoczęła się słonecznie i ciepło, w dodatku bez silnych podmuchów wiatru. W poniedziałek 1 maja temperatura w całym kraju będzie dwucyfrowa i taką pogodę zawdzięczamy wyżowi z centrum, który znajduje się nad Polską.

    Majówka 2023: Początek ciepły i słoneczny. Później załamanie pogody

    – W poniedziałek na przeważającym obszarze kraju czeka na nas piękna, słoneczna pogoda. Jedynie w godzinach popołudniowych na zachodzie i północnym zachodzie nieco się zachmurzy, ale nie spodziewamy się deszczu – przekazała w rozmowie z PAP Ewa Łapińska z Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej – Państwowego Instytutu Badawczego.

    Temperatura maksymalna wyniesie: od 12 stopni Celsjusza na Helu, przez 15 stopni na wschodzie, do 20 stopni Celsjusza na południowym zachodzie Polski. Jak podaje TVN Meteo, z kierunku południowo-wschodniego powieje słaby i umiarkowany wiatr.

    Z prawdziwą wiosenną aurą będziemy musieli się jednak pożegnać, na szczęście nie na długo. W nocy z poniedziałku na wtorek pojawi się zachmurzenie na wschodzie kraju, natomiast na zachodzie spodziewane są niewielkie opady deszczu. Temperatura minimalna wyniesie od 3 do 10 stopni Celsjusza.

    Jak informują synoptycy IMGW, w kolejnych dniach również czeka nas spodziewane wcześniej załamanie pogody. Polska znajdzie się w zasięg niżu znad Skandynawii, co sprawi, że na południowym wschodzie kraju możliwe będą burze. O poranku synoptycy spodziewają się także przymrozków.

    Jaka pogoda w pierwszej połowie maja?

    Pierwsza połowa maja przyniesie co prawda kilka dni ochłodzenia, ale wyższe temperatury powrócą do nas dość szybko – tak wynika z długoterminowej prognozy Tomasza Wasilewskiego z TVN Meteo.

    Ochłodzenie, z którym będziemy mieć do czynienia, sprawi, że słupki rtęci na północy i w centralnej części kraju mogą spaść poniżej 10 stopni Celsjusza w ciągu dnia. Noce zaś mogą przynieść przymrozki. Jak dodaje portal dobrapogoda24.pl, szczególnie zimno będzie w dniach od 6 do 8 maja.

    Na szczęście już po 10 maja temperatury znów pójdą w górę. Polska znajdzie się wówczas w obszarze między wyżem znad Skandynawii oraz obszarem niżowym z południa lub zachodu. Temperatura wzrośnie wówczas do niemal 20 stopni Celsjusza, a miejscami sięgnie ona nawet 22 stopni.