Facebook jest niekwestionowanym królem social media, ale konkurencja zaczyna deptać mu po piętach. Szczególnie Google+, który już przegonił YouTube i Twittera, co najwyraźniej zaprzecza wielu głosom mówiącym, że produkt Google to porażka.
Facebook wciąż dzierży palmę pierwszeństwa wśród serwisów społecznościowych. Z około 900 milionami aktywnych użytkowników (czyli logujących się w ciągu ostatniego miesiąca) bije na głowę Google+, YouTube i Twittera – wynika z najnowszego raportu GlobalWebIndex. Tym samym z "fejsa" korzysta ponad 50 proc. internautów na świecie.
Ciekawym jest fakt, że zarówno Google+, jak i YouTube mają więcej aktywnych użytkowników niż Twitter. Google+ do tej pory nie zbierał zbyt dobrej prasy i najczęściej określano go mianem "porażki" internetowego giganta. Jak widać, jest wręcz przeciwnie. A może być jeszcze lepiej, bo według raportu GWI, G+ zwiększył liczbę aktywnych użytkowników o 27 proc. (do 343 milionów) w okresie od drugiego kwartału 2012 do czwartego kw. 2012.
Do tej pory autorzy raportu nie brali w swoich badaniach YouTube'a. Teraz dodali go do rankingu i – jak się okazuje – popularny serwis z filmami również wyprzedza Twittera, choć nieznacznie. GWI podkreśla jednak w omówieniu wyników, że odpowiednie wykorzystanie YT w G+ może znacznie przyczynić się do wzrostu popularności produktu Google'a.
Mimo to Twittera nie należy lekceważyć. Chociaż ma on "tylko" 288 milionów aktywnych użytkowników, to w okresie od drugiego do czwartego kwartału 2012 roku urósł najbardziej: aż o 40 proc.
Spośród innych serwisów społecznościowych najwyżej jest LinkedIn – na 10. pozycji, za wielką czwórką i kilkoma stronami chińskimi. Niedawno odświeżony MySpace czy swojego czasu nagłaśniany Pinterest pozostają daleko w tyle.