Justyna Steczkowska może pochwalić się wspaniałą rodziną. Wokalistka doczekała się trójki pociech, dwóch synów: 23-letniego Leona i 18-letniego Stanisława oraz najmłodszej 9-letniej Helenki. Dziewczynka ma za sobą pierwszą komunię świętą. Artystka wyjawiła, na co jej córka przeznaczy pieniądze, które otrzymała w ramach komunijnego podarku.
Reklama.
Reklama.
Komunia córki Justyny Steczkowskiej. Co stanie się z pieniędzmi Helenki?
W pierwszą niedzielę maja 9-letnia Helena Myszkowska przystąpiła do pierwszej komunii świętej. W tym ważnym dla dziewczynki dniu obecni byli jej rodzice - Justyna Steczkowska i Maciej Myszkowski oraz bracia Leon, który jest DJ-em i organizatorem imprez oraz Stanisław, który uczęszcza do szkoły gastronomicznej.
Starszy brat Helenki relacjonował tę uroczystość w mediach społecznościowych. Widać, że humor dopisywał całej rodzinie. – Dzisiaj mamy ważny dzień. Nasza malutka ma komunię – przekazał.
Artystka później w wywiadach była pytana o komunię córeczki. Przyznała, że było to bardzo radosne wydarzenie, w którym Heli towarzyszyli najbliżsi. Dziewczynka była lekko spięta, ponieważ śpiewała. Wszystko jednak się udało.
– Było bardzo fajnie, jak to impreza rodzinna. Zjechała się rodzina, ciocie, wujkowie, dziewczynka szczęśliwa. Miała trochę stresu. Śpiewała, więc dla niej to jest olbrzymie wyzwanie. To jest zawsze miłe święto dla całej rodziny – powiedziała w rozmowie z Pomponikiem.
Co roku w maju na nowo wybucha dyskusja na temat prezentów, które wypada lub nie wypada dawać dzieciom, wnukom i chrześniakom w ramach upominku. Przeważnie rodacy stawiają na "koperty". Potem dzieci same wybierają, czy chcą kupić sobie komputer, rower czy coś innego.
Zawsze też przy okazji komunii żartuje się z pieniędzy, które z tych kopert znikały w tajemniczych okolicznościach. Bywało bowiem, że rodzice przygarniali fundusze i przeznaczali je na poczet "domowych wydatków".
– Jak ja byłam dzieckiem, to były inne czasy, ale pamiętam, że dostałam jakieś pieniążki. To było wielkie szczęście, myślę, że dla każdego dziecka, które ma własne pieniądze. Natomiast nie przypominam sobie, żeby rodzice zabrali mi te pieniądze. Ja też córce nic nie zabieram – zapewniła Steczkowska.
Co stanie się z "komunijnymi pieniędzmi" Helenki? Piosenkarka zdradziła, że jej pociecha ma dość niestandardowy "cel" jak na swój wiek. 9-latka bowiem odkłada grosz do grosza, bo w przyszłości marzy o tym, aby wybudować dom. Chce być blisko rodziców. To bardzo rozczula artystkę.
– Ona sobie zbiera już na własny domek. Dla mnie to jest zabawne, bo ma dopiero 9 lat. Chce go zbudować zaraz naprzeciwko naszego domu. Powiedziałam: nie ma problemu. Z tatą oddamy ci działkę. Będzie super! – podsumowała Steczkowska.
Jak podał "Super Express", po mszy gwiazda TVP zabrała córkę do swojego mieszkania na warszawskim Mokotowie. Prezenterka "Pytania na Śniadanie" przygotowała przyjęcie, na którym pojawiła się jej rodzina oraz ukochany Maciej Kurzajewski.Po obiedzie wszyscy udali się do Łazienek Królewskich na krótką sesję zdjęciową.
Drugi "obiad" komunijny wyprawił jej tata. Podarował jej rower miejski z koszyczkiem. Jak twierdzi tabloid, za owy prezent Hakiel musiał zapłacić ok. 3 tys. zł.
Redaktorka, reporterka, koordynatorka działu show-biznes. Tematy tabu? Nie ma takich. Są tylko ludzie, którzy się boją. Szczera rozmowa potrafi otworzyć furtkę do najbardziej skrytych zakamarków świadomości i rozjaśnić umysł. Kocham kolorowych i uśmiechniętych ludzi, którzy chcą zmieniać szarą Polskę. Chcę być jedną z tych osób.